 |
Wszystko się skończyło w momencie, w którym serce poczuło gorzki smak miłości. To wtedy kiedy wtargnął smutek i tęsknota, życie straciło swój cały sens. Dusza umiera kiedy traci się ukochaną osobę, a wtedy też cały świat przybiera czarno-biały kolor. Nie ma radości, marzenia gubią swój sens, a nadzieja powoli znika. Spoglądasz na otaczającą Cię rzeczywistość, ale nic nie widzisz. Nie masz sił żyć. Wszystkie plany na przyszłość jakie zostały stworzone wyparowują. Pozostają łzy i niedosyt. Nagle trafiasz na samo dno, a później czeka Cię tak długi proces regeneracji, gojenia ran i zapominania o wszystkim co złe. Nie jest łatwo, bo miłość została zakorzeniona bardzo głęboko, ale czas pomaga. Jeżeli więc właśnie cierpisz z miłości to wiedz - cierpienie w końcu minie. Później pozostanie tylko przerażająca pustka, której nie da się w żaden sposób opisać. / napisana
|
|
 |
Już nie wierzę, że gdzieś tam jest dla nas miejsce. Patrząc w gwiazdy już wiem, że nigdy nie znajdziemy się pośród nich. Nie ma przyszłości, przynajmniej tej wspólnej./esperer
|
|
 |
Najgorsze w tym wszystkim jest uświadomienie sobie, że już nigdy nie będzie tak samo. [ yezoo ]
|
|
 |
Może wtedy trzeba było ich posłuchać? Może nie powinniśmy się zdarzyć, a dzisiaj mniej byśmy cierpieli./esperer
|
|
 |
Wiesz, niektórym nie podoba się to, że ja nadal Cię kocham, że w ogóle potrafiłam obdarzyć Cię tym uczuciem. Niektórzy twierdzą, że dostałeś coś na co nie zasługiwałeś. Ale.. ale ja się tym nie przejmuję. Niech mówią co chcą, ja Cię nigdy nie przestanę kochać. Mimo wszystko moja miłość do Ciebie to najlepsze, co mi się w życiu przytrafiło. / napisana
|
|
 |
Przecież Ci nie powiem, że coś pęka. Tego nie da się opisać słowami, wiesz? Oddalamy się każdego dnia, ale nic z tym nie możemy zrobić, zupełnie nic. Wypuszczam Cię z rąk i boli, cholernie boli, ale nie jestem w stanie tego zatrzymać. Choć łzy rozmywają obraz, jedynie wzruszam ramionami. Nie krzyknę, straciłam głos. Tylko patrzę, ale wzrok też pusty. Przecież Ci nie powiem, że oto na naszych oczach umiera nam miłość. Obudzimy się dopiero kiedy nie zostanie z nas nic, kiedy nie będziemy mieli dokąd wracać./esperer
|
|
 |
Cześć, gdzie biegniesz? Usiądź na chwilę na tej ławce, pamiętasz tą ławkę? Tak to ta, na której doszło do początku wielkej miłości, która zakończyła się niewiele potem w tym samym miejscu. Usiądź i rozejrzyj się,boli prawda? Poczekaj chwilę, popatrz jeszcze raz. Boli, ale mniej. Widzisz tego chłopaka, z różą pędzącego przed siebie? Jest szczęśliwy, szczęśliwa będzie też ta dziewczyna do której biegnie. Popatrz teraz w lewo, widzisz dziecko biegające ze smyczą w ręce wpatrzone w swojego psa jak w obrazek? Ono jest niczego nieświadome, jest po prostu szczęśliwym dzieckiem. Tam z tyłu gdzieś para właśnie się kłóci, dziewczyna płacze, chłopak próbuje się wytłumaczyć. A teraz weź lustro do ręki, widzisz siebie. Zrozum,że nawet kiedy u Ciebie jest najgorzej, łamie Ci się serce, nie masz siły oddychać, to świat tego nie widzi, życie dalej sie toczy. Każda minuta mija tak samo.Wstań i udawaj,że Twoje życie też się toczy, udawaj dopóki sama w to nie uwierzysz |aawalk
|
|
 |
Cokolwiek. Wódkę, prochy, szczerą rozmowę, ramię przyjaciela, mocne przytulenie. Cokolwiek, byleby przestało boleć./esperer
|
|
 |
Noc jest po to aby niszczyć sobie życie, czy to od
analiz tego co się już wydarzyło i nie mamy na to
żadnego wpływu czy też od wyobrażania sobie
tego jakby było pięknie gdyby coś tam, od
przepłakiwania tego co boli mimo upływu czasu.
Noc jest przyjemną a zarazem przynoszącą ból
cząstką doby. Możesz ją spędzać w taki sposób
jaki chcesz, ale preferuje bardziej narkotyki,
alkohol, taniec niż płakanie po czymś co po
naszych łzach nadal będzie czymś minionym| aawalk
|
|
 |
Kocham Cię, ale to nie znaczy, że możesz mnie ranić, a ja nie odejdę. Odejdę, bo kocham też siebie./esperer
|
|
 |
Umierałam z tęsknoty kilka miesięcy, później nauczyłam się z nią żyć. Płakałam przez kilkanaście tygodni, później zabrakło mi łez. Czekałam też przez wszystkie te dni, ale wiesz, teraz chyba straciłam na to wszystko siły. Jestem zbyt zmęczona aby nadal wypatrywać przez okno Twojego przyjazdu, aby czekać na wiadomość. Coś musi się wreszcie skończyć. Nie chcę się z Tobą żegnać, bo mimo wszystko nie wyobrażam sobie bez Ciebie życia, ale wiem, że tak po prostu wreszcie trzeba. Inaczej żadne z nas nie da rady zacząć wszystkiego od nowa. Ciągle będziemy tkwić w czymś czego nie ma, a to bez sensu. Oboje to wiemy. Czas więc skończyć się oszukiwać, musimy ruszyć do przodu i Ty i ja, jednak już całkowicie osobno. To pewnie znów będzie bolało, ale to jedyne wyjście, teraz już to wiem. / napisana
|
|
|
|