 |
"Całe moje życie, to nic innego, jak oczekiwanie. Przez całe życie, prawdę mówiąc, czuję się jakbym nie robił nic innego, tylko tkwił na stacji kolejowej. I odnoszę wrażenie, że życie, które właśnie przeżywam, nie jest życiem... tylko długim oczekiwaniem... na coś rzeczywistego, coś istotnego."
|
|
 |
"Łączyła nas relacja, ta z rodzaju relacji, o które człowiek zapytany z bólem serca i przez zaciśnięte zęby kłamie wbrew sobie i odpowiada, że to nic takiego."
|
|
 |
Chcę przywołać naszą przeszłość, naszą wspólną przeszłość. Chcę ją przywołać i prosić żeby została. Chcę prosić żebyś Ty wrócił i zechciał zostać. Proszę chciej. / he.is.my.hope
|
|
 |
3.Kieliszek, za kieliszkiem. Zabawa taneczna, wygłupy. Jest miejsce na wspomnienia.. i znów nie wytrzymujesz. Pękasz. Płaczesz. Nie chcesz aby się to skończyło.. W sercu pozostaje pustka, której już nic nie wypełni. Jest dziwnie. Nawet nie potrafisz tego opisać.
|
|
 |
2.Wiemy, ze od teraz już nic nie będzie takie samo. Wiemy, że nagle wszyscy, z którymi zżyliśmy się przez 3, 4 lata, rozejdą się, pójdą własnymi ścieżkami.. To nie jest proste.. Zdajemy sobie sprawę, że po weekendzie już nie usiądziemy w ławce z koleżanką, która nie pozwalała Ci być zbyt spokojną na lekcjach. Już wiesz, że nie usiądzie za Tobą kumpel, który nie pozwalał Ci się skupić na słowach nauczyciela. Dopada Cię świadomość, że już nie będziesz otrzymywać hurtowych wiadomości „ co jest na jutro?” , „było coś zadane?” , „pomożesz mi, przecież wiesz, że jestem cienki z matmy? „ .. To co przecież zawsze nawet trochę Cię denerwowało, teraz okazuje się być rzeczą dość ważną, której nagle zabraknie.. I co z tego, że spotkacie się gdzieś przypadkiem na mieście, rzucicie krótkie „cześć” i co ? Nie możesz uwierzyć , że to się już skończyło. Szkoła- oficjalne pożegnanie, łzy, kwiaty, przemówienia. Wracasz do domu przygotowując się na ostatnią wspólną zabawę. Rozpoczynacie toastem.
|
|
 |
1.Nasze życie składa się z kilku etapów. Poznajemy kogoś. Jest chwila na pierwsze wrażenie, pierwszą ocenę. Zaczynamy kogoś lubić bądź nie lubić. Z czasem dowiadujemy się więcej, poznajemy tą osobę głębiej, bardziej. Zaczynamy czuć pewną więź, przywiązanie, przyzwyczajenie.. Bywają dni, kiedy dogadujemy się dobrze ale też takie, kiedy mamy ochotę jego/ją udusić, kiedy się kłócimy, kiedy powiemy coś za plecami osoby najbardziej zainteresowanej.. Ale są to chwile, po których wychodzi słońce i znów śmiejemy się i jest dobrze. I nagle przychodzi taki moment, że trzeba się pożegnać. Trzeba iść dalej. Zostawić dawne życie za sobą i zacząć kolejny rozdział. Koniec szkoły to jeden z takich etapów. Cieszymy się, ze to koniec. Ale kiedy nadchodzi ten dzień, dzień w którym trzeba powiedzieć sobie "żegnaj" w gardle pojawia się dziwna grudka, do oczu napływają łzy, spojówki robią się czerwone, głos zaczyna drżeć, nogi odmawiają posłuszeństwa. Zaczynamy tęsknić.
|
|
 |
Prosimy ludzi, którzy nas nie kochają, by z nami byli. Nie odpuszczamy, choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że odpuścić powinniśmy. Walczymy o przyjaciół, którzy mają nas gdzieś. I o względy szefa, który wyróżnia kogoś innego. Do diabła z tym. Żyjemy w czasach, w których uczy się nas, że jeśli wyrzuca się nas drzwiami, powinniśmy wejść oknem. Że wszystko można zdobyć, dostać. Że kwestia nietracenia (albo dostawania) pewnych rzeczy, to po prostu samodyscyplina, determinacja, moc i siła.Tak właśnie zapominamy, że są rzeczy, których wywalczyć za wszelką cenę się nie da. Ot, chociażby uczucia drugiej osoby. Jej uwaga, przyjaźń, miłość, szacunek. Dlaczego sobie to robimy? Dlaczego zależy nam na tych, których nie możemy mieć? Tych, którzy nas ranią? Dlaczego o nich walczymy, chociaż powinniśmy powiedzieć po prostu: „Nie to nie. Dziękuję. Do widzenia". / Matka, żona i kłopoty
|
|
 |
Jak to jest z pierwszą miłością? Cholera, kochałam go tak, że całe to szczęście aż bolało. Był dla mnie wszystkim, serio. Oddałam mu wszystko, całą siebie, cały mój świat. I myślałam, że nie będzie już nikogo, że przecież do końca życia już razem. Jezu, jaka ja byłam naiwna. Z tej całej miłości został tylko sentyment i wspomnienia, niekoniecznie zaszufladkowane jako przyjemne. Bo poznając JEGO zrozumiałam, że kiedyś myślałam,że kocham,a dziś wiem, że kocham. Nie to, że tamten był gorszy, po prostu nigdy nie zaglądnął do mojej duszy tak jak ten.
|
|
 |
'' Nie wmawiaj sobie, że był idealny tylko dlatego, że się zakochałaś. Nie wmawiaj sobie tego pod żadnym pozorem. Bo gdyby tak rzeczywiście było, gdyby posiadałby chociaż namiastkę tych cech, które mu przypisujesz siedziałby teraz przy tobie. Nigdy nie pozwoliłby ci odejść.''
|
|
|
|