 |
Każda myśl powinna przypominać ruinę uśmiechu.
|
|
 |
Nie obchodziło ją to, że też mu się podobała. To nie ma szans ! usunęła jego numer. Nie, nie napisze do niego pierwsza - obiecała sobie. A on.. napisał do niej jeszcze tego samego dnia, dwa razy. Później znów się odezwał.. i znowu... Chyba jednak mnie lubi - pomyślała. Ale to nic nie zmienia. Lubi - nie kocha. A podoba mu się k a ż d a. To początek końca. trudnego końca
|
|
 |
` Pierwsza zależność jaka powinna zniknąć z tego świata, a mianowicie, to że zbyt często jesteśmy nikim dla tych, którzy są dla nas wszystkim
|
|
 |
Lubię sobie leżeć i wyobrażać, jak spacerujemy. Ja mówię jakąś głupotę, a Ty śmiejesz się, nazywasz mnie głuptasem i obejmujesz. A kiedy pada deszcz, skaczemy razem po kałużach, tańczymy i Ty dajesz mi swoją bluzę, bo mi 'ziuziu'. Później kłócimy się, mówię, że mam Cię dość, chociaż wiesz, że to jedynie marne kłamstwo... I 5 minut później dostajesz buziaka 'na zgodę'. Bo przecież tak na poważnie, to my się nigdy nie kłócimy. Bierzesz mnie na ręce i idziesz tak po chodniku, ostrożnie, żeby mnie nie ochlapał żaden przejeżdżający samochód. Przed moim domem, zatrzymujesz się, ostatni raz mnie przytulasz, patrzysz w oczy, dajesz całusa i znikasz. I tak już zawsze.
|
|
 |
Radość oczu jest początkiem miłości.
|
|
 |
Ona: Krzyczała- proszę nie odchodź.. Płakała - błagam zostań ze mną! Mówiła- kocham Cię- jesteś moim sercem! Szeptała- umrę- ... bo nie da się żyć bez serca. On- spojrzała na Nią z uśmiechem, Po czym odwrócił się i odszedł ... Po dwóch dniach przeczytał na klepsydrze: Ona: Krzyczał, - ale On nie zwracała na Nią uwagi Płakała, - ale On nie widział jej łez, Mówiła, - ale On nie słuchał, Szeptała, - ale On odwrócił się i odszedł.. Umarła - bo stwierdzono brak serca ... Wtedy w Jego oczach pojawiły się łzy Krzyczał- przepraszam Płakał- proszę wróć Mówił- naprawię to wszystko, obiecuję Szeptał -tylko wróć proszę Ale było już za późno ...Jej już nie było? Ona już jej nie słyszał?:(((( Kocham Cię!!:*..
|
|
 |
Może i jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej. Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie. Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię bardzo kochać.
|
|
 |
On: czuję, że mój mózg ostatnio pracuje o 300% gorzej.Ona: chyba nie przeze mnie?On: a przez kogo? Kochanie, jesteś w każdej części mojego ciała...Ona: och...On: a w sercu i mózgu to cała siedzisz...Ona: ojej, nawet w Twoim paznokciu!On: wszędzie.Ona: Skarbie, nie chcę, byś przeze mnie zgłupiał.On: już zgłupiałem, bo nie widzę świata poza Tobą.
|
|
 |
Jeśli szczęście się do nas uśmiecha, trzeba z tego korzystać i starać się mu dopomóc, tak jak ono pomaga nam.
|
|
 |
Twój głos... Działa na mnie jak czekolada... wytwarza hormon szczęścia.
|
|
 |
Pokłócona z przyjaciółką, zawsze miała nie najlepszy humor. smutna i zła biegła ze sklepu, kiedy nagle na kogoś wpadła. chciała przeprosić i uciec jak najdalej, ale wysypały się jej pomarańcze. kiedy je zbierała, ktoś schylił się i zaczął jej pomagać. dopiero teraz mu się przyjrzała. brązowe, ciemne oczy, brunet, z tajemniczym uśmiechem. inny niż wszyscy, ten ideał. była tego pewna, czuła to. serce waliło jej w piersiach jak oszalałe, pomyślała nawet, że zaraz dostanie zawału. uśmiechnęła się do niego, a on odwdzięczył się tym samym. nagle usłyszała znajomy dźwięk, a obraz gdzieś znikł. teraz siedziała na łóżku, obok swojego misia z dzwoniącym coraz głośniej budzikiem. przygnębiona, postanowiła nie przejmować się snem i żyć dalej. z nadzieją, że kiedyś zakocha się szczęśliwie
|
|
 |
Boje się ze cie stracę... Nie wiem co do mnie czujesz .. czy w ogóle coś czujesz? Boo wiesz... ja cie chyba kocham... chciałabym żebyś był teraz przy mnie ,żebyś mnie teraz wysłuchał, i nawet nic nie mówił ale tylko słuchał i był przy mnie, żebym czuła ze mogę na tobie polegać i ufać bezgranicznie... ;( chciałabym żebyś mnie teraz przytulił i powiedział że będzie dobrze.. Ze wszystko się ułoży a jutro będzie lepiej, a ty będziesz przy mnie, cały czas i będziesz mnie kochał...
|
|
|
|