|
Nadzieja poszła się bujać i została tylko naiwność
|
|
|
jestem świadoma swoich wad ale Ty tez popatrz w lustro
|
|
|
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, że to On/Ona, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może
|
|
|
Rutyna w końcu się skończyła.
Nie zapomnę tego, co stało się dziś.
Dni płyną, a my się nie zmieniamy
|
|
|
Po co ten fałszywy uśmiech, gdy dzień taki ponury?!
|
|
|
W sobotnie wieczory była z przyjaciółmi. Te dni lubiła najbardziej.
Lubiła żartować,śmiać się i czuć,że nie jest sama.
Miała przyjaciół,od kiedy pamięta oni byli blisko niej.
Lubiła ich obecność i radość jaką z nią dzielili.
Lubiła jeść z nimi wspólnie popcorn,chipsy i kokosowe groszki.
Wydawałoby się,że miała wszystko,jednak ciągle była nie swoja,
coś w niej gasło a ona nie mogła tego na nowo rozpalić.
Przyjaciele to dla niej wszystko
,jednak najbardziej pragnęła jego ciepła,a to było dla niej najmniej osiągalne.
|
|
|
|