 |
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wczesniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyc kolejny cholernie pusty dzień. Nie utrudniaj mi tego. Nie wracaj
|
|
 |
W zdartych spodniach i wcale nie obcisłej bluzce. W butach zabłoconych i włosach poczochranych. A jednak z uśmiechem, czarnymi świecącymi oczami i podniesioną głową - jak Księżniczka
|
|
 |
Mała, to był dupek, olej go
|
|
 |
wyższe uczucia powieszone w szafie. czekają na lepszą pogodę
|
|
 |
czego chcieć więcej, prócz tego co mam. prócz tego za czym stoję w kolejce od lat
|
|
 |
minął czas nocnych marzeń. porannych nadziei.
minął szczęścia nowy żar. płomiennych uniesień.
spojrzeć wstecz, zobaczyć wiosennych alei wielką pustkę.
a za oknem, w duszy, JESIEŃ
|
|
 |
Nie byłeś moim życiem, byłeś w nim tylko rozdziałem
|
|
 |
Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko
|
|
 |
Rzucam marzenia pod stopy i stąpam po nich lekko, ostrożnie. Są nie tylko marzeniami, są sensem życia...
|
|
 |
Część mnie odpowiedzialna za miłość i uczucia leży krzyżem gdzieś pod drzewem i wsłuchuje się w dźwięk przejeżdżającego pociągu
|
|
 |
Słodka? jak czekoladka... Gorzka? dla niektórych... Dobra? z charakteru... Zła? gdy czuję się zagrożona... Spokojna? gdy policzę do 10... Nerwowa? przez całe życie... Wesoła? zawsze próbuję... Smutna? gdy mam doła... Szczera? gdy trzeba... Kłamliwa? gdy nie chcę zranić... Uśmiechnięta? to znak rozpoznawczy... Zapłakana? gdy boli mnie dusza i serce... Otwarta? na ludzi, których lubię... Zamknięta w sobie? gdy się boję... Pewna siebie? coraz częściej... Miła? na co dzień Wredna? czasem trzeba... Rozważna? mam zasady, których się trzymam
|
|
 |
rozum powtarza 'zapomnij o nim, głupia', serce mówi 'nie poddawaj się'... kogo słuchać?
|
|
|
|