 |
"Lubię rozmawiać z tobą bardziej niż z kimkolwiek innym, ponieważ nigdy wtedy nie czuję, że zdradzam samego siebie, i dlatego mogę się przyznać do mrocznych, nieszczerych, lizusowatych, tchórzliwych, niesprawiedliwych, aroganckich, snobistycznych, lubieżnych, perwersyjnych i generalnie wstydliwych uczuć, o których nie chcę, by wiedział ktokolwiek inny; ale najbardziej dlatego, iż kiedy z tobą rozmawiam, zawsze jestem na granicy wybuchnięcia szczerym śmiechem. gdybyś był teraz ze mną, tak sobie myślę, spędzalibyśmy czas na rozmowie, piciu i paleniu, a ja śmiałbym się przez cały czas. i byłbym szczęśliwy PRZEZ CAŁY CZAS." -z listu Kingsleya Amisa do jego przyjaciela Philipa Larkina.
|
|
 |
"Fajnie mieć kogoś, z kim nawet cisza nie jest krępująca."
|
|
 |
"Wiesz, temu jednemu mężczyźnie chciałabym dać, tak zwyczajnie, tak najzwyczajniej w świecie - jak podarek imieninowy czy urodzinowy - całe moje życie. Bez reszty. Chciałabym być z nim i podróżować z nim, i czekać na niego wtedy, kiedy nie mógłby mnie ze sobą zabierać. Chciałabym dla niego utrzymywać dom w czystości i robić zapasy na zimę, kompoty, konfitury, marynować grzyby, kwasić ogórki, butelkować szczaw, pomidory, kisić kapustę i inne wspaniałości. Chciałabym mu zrobić na drutach albo na szydełku długi długi ciepły szalik i ciepły sweter, i ciepłe rękawiczki, i ciepłą czapkę, i bardzo ciepłe skarpety, i w ogóle. Bo to tak jest, że dla siebie, owszem, można coś tam zrobić, ale dla drugiego człowieka to już można coś niesamowicie pięknego zrobić, wszystko. Wszystko." -E. Stachura
|
|
 |
"Zobaczyłem światło więc przyszedłem. Zadzwoniłem i otworzyłaś. Nie przyszedłem rozmawiać, nie przyszedłem się kłócić, nie przyszedłem prowadzić odwiecznej wojny. Ja przyszedłem się kochać. Mam już jeden nóż w plecach i nie ma tam miejsca na następne. Odpada dylemat: kawa - herbata? Przyszedłem się kochać. Zobaczyłem światło więc przyszedłem. Zadzwoniłem i otworzyłaś. Nie przyszedłem rozmawiać. Nie przyszedłem namawiać. Nie przyszedłem zbierać podpisów. Nie przyszedłem pić wódki. Ja przyszedłem się kochać." -Marcin Świetlicki
|
|
 |
jest TAK SAMO, może tylko trochę smutno...
|
|
 |
czasem chciałabym byś mnie zostawił
i znalazł prawdziwe szczęście, drugiego
zaś dnia w szale egoizmu chcę cię trzymać
przy sobie jak najdłużej...
|
|
 |
mógłbyś mnie kochać tak po same chrząstki stawowe?
|
|
 |
minęło lat kilka, kilkanaście a ja jak młode głupie ciele
łaknę twojej akceptacji, miłości i całego szaleństwa...
|
|
 |
- mamo co to uśmiech?
- kochanie.. to maska którą ludzie sobie przyszywają,
aby nie było widać, że życie im nie wyszło...
|
|
 |
jesteśmy zbyt mało romantyczni, za mało w nas spokoju
i dobrego smaku. nie umiemy przemilczeć kilku spraw,
ani dostosować się do niektórych sytuacji, ale mimo
to się kochamy... bo się kochamy prawda?
|
|
 |
jedyne do czego mogę się przyznać to, to, że
toczę z tobą wyimaginowane rozmowy, a to
i tak już za wiele...
|
|
 |
Kruche ściany szczęścia rozsadza pamięć.
|
|
|
|