 |
zawtórowaliśmy sobie, dochodząc do wniosku, że pewnie nie ma możliwości, by wyszło nam. przypadkiem podjęliśmy decyzję, iż należy wyhamować relację, która tworzy się samoczynnie, jak wówczas sądziłam, między nami. przełączył biegi na wsteczny, nasze uczucie stanęło przed moimi oczami niczym obrazek, już prawie skończony - z każdą sekundą kolory zaczęły znikać, z kartki zmazywały się namalowane linie. przesadził. uderzył w coś z tyłu, a blok stał się pusty. to nic. to w co uderzył, to tylko moje serce... i ten tytuł w gazecie, wypadek, kierowcy nic się nie stało, jedna ofiara śmiertelna.
|
|
 |
we wręcz bolesny sposób uświadamiam sobie, że pasowałby tu. nie - nawet nie tyle co "pasowałby", a chcę Go tu. chcę, żeby wychodząc po treningu z siłowni, robił coś ponad machaniem do mnie na powitanie, żeby zahaczył o boisko, przyciągnął mnie ku sobie za dłonie, otrzepał ze śmiechem piach z moich spodenek i zapewnił, że widzimy się potem. niech przyjdzie pod sam koniec dnia, wypije herbatę, ponarzeka, zamknie w końcu moją książkę, zaśnie przy mnie. niech nad ranem odgarnie mi włosy z czoła i zapyta o moje sny. niech podgrzewa jeszcze bardziej te trzydzieści stopni w powietrzu, ja chcę.
|
|
 |
nigdy nie potrafiłam powiedzieć, że jest perfekcyjnie, że lepiej być nie może. odwiecznie kieruje mną ta żądza ku temu, by coś ulepszyć, wprowadzić nowe dodatki, dołączyć coś. dlatego teraz, każdego wieczoru, kiedy leżę przy otwartym oknie z książką pod łokciami - chcę Go. nie mogąc wymyślić innej zachcianki, bo napakowałam w siebie już dość słodyczy tego dnia, a herbata stoi na szafce nocnej, myślę o Nim i o tym, o ile cudowniej wyglądałaby ta sytuacja z Jego marudzeniem, że światło lampki razi Go w oczy.
|
|
 |
Trzymaj moją ksywkę z daleka od swej mordy...
|
|
 |
Czysta wódka, cały stół w ogórkach, browar i Gorzka Żołądkowa, ja zostaję tu do jutra..."
|
|
 |
Ty decydujesz o czynach, nigdy czyny o tobie. Godzinami ćwiczysz pchnięcie w serce nożem
|
|
 |
Nie mam nic bez Ciebie i bez Ciebie nie chce nic
|
|
 |
Wolność to nałóg? to jestem ćpunem. Dla mnie rap to wolność, której nie dał mi system. Bo ten najchętniej ścigałby mnie gończym listem
|
|
 |
Może nie wystarczę, ale będę tóż obok, prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo
|
|
 |
Dziś mówisz jest podły, ale myślisz o nim.. i jedyne czego masz za mało to silnej woli.
|
|
 |
Bo nie wiem co kochałem bardziej; świat czy ciebie? Lecz jestem pewien, że co nie byłoby prawdą, jedno i drugie zgniło już dawno
|
|
 |
Skąd ludzie mają taką cechę? Najpierw zrobią świństwo, później milczą podglądając efekt
|
|
|
|