 |
mając zamknięte oczy wytężałam bardziej wszystkie inne zmysły. nachylał się ku mnie na tyle, że Jego oddech delikatnie drażnił mnie po policzku. szeptał. "powtarzałam" Jego słowa, ruszając jedynie wargami. czułam jak lekko muska palcami moje usta, czytając z nich wszystko. - uwielbiam Cię... - powiedział, a ja posłusznie powtórzyłam, jednocześnie wyczuwając jak Jego oddech staje się nierównomierny. - nie powtarzaj: nie zasłużyłem na Ciebie, a Ty zasłużyłaś na wiele więcej. - dziwnie byłoby mieć więcej niż wszystko - "odparłam". Jego wargi, przylegające teraz do mojego ucha, wygięły się w uśmiechu.
|
|
 |
zamknął pole widzenia swoją osobą. zasłonił tą stronę do której moje oczy odbiegały najbardziej. nie zauważając nawet tego, jak zmiękły mi kolana i zadrżały wargi, pojawił się z uśmiechem i przywrócił gorzką myśl, iż jest jedyną osobą, która zdoła odciąć mnie na dobre od przeszłości, nie da zapomnieć, lecz pozwoli żyć normalnie, pamiętając.
|
|
 |
każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat. / endoftime.
|
|
 |
- Ko.. - Co ko ? - Ko.. ko.. - Co? Kochasz mnie? - Kokokoko euro spoko, idioto./incalculable/
|
|
 |
|
brak mi słów by określić tę pustkę w sercu , kiedy zasypiając nie posiadam świadomości , że mam kogoś. że nad ranem będzie czekał na mnie sms. że osoba dla mnie ważna jest w stu procentach moja. tak nieodwołalnie. że żegnając się dostanę pocałunek , ale zaraz będę mogła wrócić po więcej. że nie ważne jak będę daleko , ale ze świadomością , że w końcu się zobaczymy i znów powie mi , że mnie kocha. moje wyobrażenie miłości , jest tak cholernie głupie , bo wiem , że tego nie dostanę.
|
|
 |
Tu kilku ludziom nie podam już dłoni, niech sobie idą, idą się pierdolić.
|
|
 |
- Cholera, zegarek mi stanął! - Mi też. - Ale Ty nie masz zegarka.. - Nie mówię, że zegarek :>/incalculable & stolec ; d/
|
|
 |
Śniła mi się miłość, nosiła Twoje najki i oczy miała takie same.
|
|
 |
'Kac miesza się z żalem.'
|
|
 |
w miejscu, gdzie słońce na co dzień zanika za horyzont, gdzie niebo graniczy z ziemią, a chmury stykają się z trawą, tam ja, i Ty, to prawdziwie wspólne my, przywracając dawny impet, wciąż na nowo, zyskuje sens. / endoftime.
|
|
 |
Nie możesz ogarnąć mojego toku myślenia ? Nie jesteś pierwszy. Gadam nie do rzeczy , często połowe zdania pomyślę drugą połowe dodam na głos, często śmieje sie z byle gówna, często przygryzam wargi i to wcale nie oznaka tego,że się kimś jaram , często mam zjebany humor bez powodu, ale potrzebuje powodu żeby go naprawić . | rastaa.zioom
|
|
|
|