 |
Twoje oczy to już nie moje okno na świat
|
|
 |
i wezmę oddech i przetne aortę Tobie
bo wole żebyś nie istniała niż żyła obok mnie
|
|
 |
jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
Jestem przykładem na to, że nieważne jak człowiek Cie zrani, Ty i tak potrafisz zajebiście się od niego uzależnić.
|
|
 |
Patrzę na świat za oknem, myśli zebrane wokół jednej osoby, głośniki przepełnione dobrym bitem i łzy. Słone, ciężkie łzy uderzające prosto w serce..
|
|
 |
4 tysiące myśli krzyczących, żeby zrezygnować, setki słów po których jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się odejście, dziesiątki chwil, które wgniatają nadzieje w ziemie i jeden, jedyny powód żeby ogarnąć, wziąć sprawy w swoje ręce i zostać, zostać aż do końca.
|
|
 |
Zbyt długo oczekiwałam, łudziłam się, że zmieni się chociaż niewielka część Jego.. Teraz nie potrafię od tego uciec, wszystko mnie przerosło, złapało mocno i nie pozwala odejść. Zaangażowałam się cholernie, bez wzajemności..
|
|
 |
Jesteś jak moje przeznaczenie,
przyszłość zależy od Ciebie.
|
|
 |
Boże przecież ja umieram, a najgorsze jest to, że tak właściwie to sama nawet nie wiem z jakiego powodu.
|
|
 |
To wszystko było jeszcze zbyt nowe, zbyt mało o sobie wiedzieli, jednak utrata tej miłości równała się z utratą powietrza.
|
|
 |
Szczerze? Bez ciebie jest beznadziejnie.
|
|
 |
śmieszy mnie to, że uważasz się za milion razy lepszego niż jesteś. na szczęście milion razy zero i tak daje zero.
|
|
|
|