 |
Postanowiłam sobie że o nim zapomnę , że już za długo trwa ta cała fascynacja jego osobą.I szło mi całkiem dobrze , nie powiem dopóki nie doszło do głupiego spotkania, jednego głupiego komentarza na facebooku od niego.Zbyt często daje o sobie znać , zbyt często przypomina mi że istnieję tym samym burząc całą moją silną wolę by najzwyczajniej w świece mieć go w dupie
|
|
 |
I lubię ten moment gdy nasze oczy się spotykają a my obydwoje szybko spuszczamy wzrok.Łączy nas coś dziwnego , niewątpliwie fascynującego i pociągającego zarazem.Obydwoje doskonale wyczuwamy że coś jest nie tak , to coś czuć w powietrzu
|
|
 |
I ta dziecinna satysfakcja że to on pierwszy zaprosił mnie do znajomych
|
|
 |
Bo są takie dni kiedy wkurwia mnie wszystko , dosłownie wszystko. Wkurwia mnie mama która najzwyczajniej w świecie pyta co mam ochotę zjeść na obiad. Wkurwia mnie brat który wpada do mojego pokoju z okrzykiem 'kopsnij jakiegoś szluga'.Wkurwia mnie kumpela opowiadająca o tym jak bardzo podobał się jej koleś występujący wczoraj w X factor. Nie wiem dlaczego tak jest i skąd się to bierze ale mam ochotę wtedy rozpierdolić wszystkich dookoła.Krzyczę , przeklinam , trzaskam drzwiami , rzucam niezidentyfikowanymi przedmiotami. Ale wiesz co ? Mam wtedy muzykę , muzykę która perfekcyjnie potrafi mnie wyciszyć i mam tańce gdzie mimo przejebanej męczarni wiem że będę mogła odreagować przez to kilkadziesiąt minut i w końcu mam jego , mam te oczy w których znajduję ten spokój
|
|
 |
Bo prawda jest taka że obydwoje jesteśmy mistrzami w perfekcyjnym ranieniu siebie nawzajem.Obydwoje potrafimy być cholernie zimni , płytcy , nieczuli. Obydwoje potrafimy wchodzić sobie na psychikę jak nikt inny.Obydwoje niszczymy siebie nawzajem a chwilę później próbujemy odbudowywać to co tak sprawnie spierdoliliśmy.Obydwoje mamy silne charaktery które tak często wywołują kłótnie.Obydwoje jesteśmy dumni , często zbyt dumni , obydwoje nie potrafimy wycofać się , po prostu zamilknąć w danym momencie.Ale obydwoje też kochamy siebie do granic szaleństwa i zrobilibyśmy dla siebie wszystko , poszli za sobą wszędzie . Pasujemy do siebie , taa niema co skarbie
|
|
 |
Byłeś w moim życiu, wcale tego nie żałuje...
|
|
 |
stojąc wtulona w niego, czułam, że mam wszystko. on był wszystkim. był moim słońcem na niebie, burzą w czasie lata. był gwiazdą na niebie i jesiennym wiatrem. był słodki jak truskawki, był miły i delikatny, czuły i troskliwy. tak, to on był moim szczęściem. / (c)
|
|
 |
Chciałabym żebyś chociaż raz znalazł się na moim miejscu.
i żebyś to Ty wariował na moim punkcie a nie na odwrót...
|
|
 |
zastanawiam się, kto pierwszy powie to, co oboje wiemy.
|
|
 |
Chce wrócić do tych momentów kiedy uśmiechałam się nawet do pijącej właśnie herbaty. Kiedy każda czynność sprawiała mi wielką radość a uśmiech nie znikał nawet na minute. Tak.. Wtedy jeszcze wszystko się układało.
|
|
|
|