 |
nie pierdol, że mam opanować złość, bo nie jest mi wszystko jedno
|
|
 |
mamy siebie, ale nie wiem czy mamy cos więcej.
|
|
 |
też chcę wierzyć w miłość, w coś co da mi szansę. pokaże sens by dalej prowadzić tę walkę
|
|
 |
proszę, podaruj mi uśmiech i miłość, a uczucie oddam ze zdwojoną siłą.
|
|
 |
wróćmy do czasów bez granic, bo jest po co..
|
|
 |
od zawsze mam taką jazdę, żeby wstać i iść dalej, nawet gdy czasem upadnę
|
|
 |
dziś wyjdziesz ze mną i nie spytasz o kierunek tej nocnej wyprawy, zabić strach, samotność, smutek
|
|
 |
z góry na dół, jak z jedenastego piętra, Ty znasz to uczucie pękniętego serca.
|
|
 |
masz w sobie coś, co sprawia, że Ci nigdy nie odmawiam
|
|
 |
wiem, że na bitwę nie jest za późno, więc walczę.
|
|
 |
siedzę cicho, bo widocznie czasem tak lubię
|
|
 |
kląć, jeszcze głośniej i jeszcze częściej albo odejść, nie mówiąc nic więcej.
|
|
|
|