 |
Pozwól naprawić mi to, co we mnie zepsute, a będę Twój, kiedy tylko pokonam smutek
|
|
 |
rakotwórcze jak szlugi nasze życie, nie zmienie tego wiem, zaciągam się i idę
|
|
 |
nigdy nie mów mi, że noszę wciąż głowę w chmurach, bo nie mam ochoty na rozmowy o bzdurach
|
|
 |
Wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec, a nawet jeśli, to możesz być pewna, że wrócę
|
|
 |
Nie oczekuj dziś ode mnie, że nagle będę inny
|
|
 |
potrzebuje kilku godzin, bo chyba się gubię
|
|
 |
Wracam po wojnie z samym sobą.
|
|
 |
Nawet jeśli wszyscy już w Ciebie zwątpili, pokaż że się mylili, nie czekaj ani chwili dłużej...
|
|
 |
Podaj mi dłoń pokaże Ci pejzaże z marzeń podaj mi dłoń niech się okaże że niemalże z tych samych wyobrażeń mamy plaże i oceany wrażeń, podaj mi dłoń.
|
|
 |
Stanę przed tobą o tak od dołu do góry przez ciebie polepiony, ja się nie zmienię więc poukładaj mnie a ja zapuszczę w tobie korzenie.
|
|
 |
Poukładaj mnie kawałek po kawałeczku poukładaj mnie proszę
|
|
 |
Ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem, jedna mówi 'chce stąd wyjść' druga mówi 'ja zostaje'. Wiem, że to jest męczące nie tylko dla mnie lecz dla tych, którzy ze mną przebywają.
|
|
|
|