 |
Nigdy nie chciałam żebym to właśnie Ciebie musiała wspominać ze łzami w oczach. Cóż za ironia, że patrząc na pocięte nadgarstki widzę tam tylko Twoje imię./esperer
|
|
 |
Nawet nie wiesz ile nocy przez Ciebie przepłakałam, ile bólu przemilczałam i wtedy kiedy chciałam krzyczeć i wyć z rozpaczy to po prostu zaciskałam dłonie w pięści i szłam do przodu. Nigdy nie widziałeś tych pieprzonych ran na moim sercu, nie wiesz w jakim ono jest już stanie i zadajesz kolejne ciosy. Nawet się nie zorientujesz, który będzie tym ostatnim./esperer
|
|
 |
zniknął tak z dnia na dzień? spoko, ludzie tak czasem robią. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nadal nie wiem czego chcę, wciąż nie jestem niczego pewna, cały czas mam wątpliwości, ale wiem tylko, że jeśli będzie trzeba to bez Ciebie też dam sobie radę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie ma Cie obok, a ja? a ja nie umieram, wcale nie. żyję i powiem Ci, że mam się całkiem dobrze. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Ty przez ten cały czas zadawałeś sobie pytanie czy jestem Ci potrzebna, nie usłyszałam odpowiedzi do teraz. ale nadszedł moment, kiedy to ja zastanawiam się czy jesteś mi potrzebny. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Nie potrzebował pistoletu, żeby mnie zabić. Wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa.
|
|
 |
Moglibyśmy pić kawę, wieczorami palić papierosy siedząc na parapecie, grać jedząc pizzę, bądź tańczyć w deszczu- gdybyś tylko chciał...
|
|
 |
Nawet nie wyobrażasz sobie, ile razy człowiek potrafi próbować zapomnieć, ile razy robi coś, mówiąc, że to już ostatni raz.
|
|
 |
Wierzę w to, że któregoś poranka otworzę swoje zaspane oczy i uśmiechnę się, tak po prostu, bez powodu.
|
|
 |
Skończ to, bo inaczej będziesz żywym przykładem na to, że serce może się złamać. Z miłości lub nienawiści, ale może.
|
|
 |
Zabiłabym się, ale wtedy zmarnuję mu życie przez jego wyrzuty sumienia, więc muszę żyć i kurwa jakoś znosić tą rzeczywistość./esperer
|
|
|
|