 |
Znowu znalazłam się w punkcie, gdy nie wiem, dokąd podążam. Wygląda na to, że co jakiś czas burzę całe swoje życie i zaczynam je budować od nowa. Nieważne, co zrobię, i jak bardzo się staram, bo i tak nie osiągnę wyżyn błogostanu, prosperity i bezpieczeństwa, jak wielu innych ludzi. Nie mówię o zostaniu milionerką, życiu długo i szczęśliwie. Chodzi mi tylko o to, aby wreszcie móc się zatrzymać, przestać robić to, co robię, rozejrzeć się dookoła, odetchnąć z ulgą i pomyśleć, że wreszcie dotarłam tam, dokąd chciałam.
|
|
 |
Dla miłości można poświęcić wszystko, ale można też wszystko stracić.
|
|
 |
Nie skrzywdź mnie. Wiem, że jestem trudna. Wiem, że masz mnie czasem dość. Ale nigdy nie mówiłam, że przy mnie jest łatwo.
|
|
 |
Abyś nigdy nie zwątpił, nie znużył się i nie zniechęcił.
|
|
 |
Dopiero gdy wiesz, że ktoś z łatwością może cię opuścić, doceniasz, gdy zostanie.
|
|
 |
Seks ? Moje życie wyrabia za mnie normę i pieprzy się regularnie.
|
|
 |
Każdy z nas ma osobę, której chce powiedzieć 'nie odchodź'. Każdy z nas kogoś kocha. Każdy z nas przez kogoś cierpi, cierpiał, lub cierpieć będzie. Każdy z nas ma uczucia, nawet jeśli ukryte gdzieś głęboko na dnie. Każdy z nas ma wspomnienia, które, gdy się pojawiają, przyprawiają o łzy.
|
|
 |
Ile razy straciłeś coś? Ile razy wierzyłeś, że coś już znalazłeś?
|
|
 |
Powiedz mi, gdzie jest ktoś, kto naprawdę chciałby tak żyć, być ze mną na zawsze.
|
|
 |
zbliżała się godzina 4 nad ranem, niebo powoli stawało się jasne, a cały pokój topił się w błękicie. stała przed nim wpatrując się w jego niebieskie tęczówki i dym ulatniający się z papierosa, który trzymał. ubrania osunęły się z jej ciała, tworząc delikatną taflę na podłodze, patrzył na nią wzrokiem pełnym pożądania, zbliżył się i dał jej poczuć ciepło swoich zimnych ust. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
(..) czasami naszym jedynym lekarstwem jest trucizna, którą się otruliśmy..
|
|
 |
cz.2. Na zewnątrz silna, w środku wrażliwa,
Codziennie udawała, że jest szczęśliwa.
Nosiła wciąż w sobie wspomnienia,
Niespełnione obietnice, plany, marzenia.
Czuła, że ostatnio nic już na lepsze się nie zmienia,
Kwestią czasu jest nasilenie cierpienia.
Życie nie potoczyło się po jej myśli,
Stwierdziła, że jak zaśnie na zawsze to może sen się ziści.
Powieki robiły się ciężkie, ciało z sił opadało,
To nie była wieczność, bez agonii, wszystko moment trwało.
Smutek ustał, uczucia ustały, pierwszy raz brak jakichkolwiek wątpliwości,
Nie żyła, na cofnięcie czasu nie ma już możliwości. I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|