|
W przeszłość zapatrzona
TY ? nie chciałeś jej słuchać
I nie umiałeś ufać
ONA ? zrobiła dla Ciebie tyle,
Pamiętała każdą wspólną chwilę
TY ? zacierałeś wszystkie wspomnienia,
A przez to straciłeś marzenia
ONA ? płakała dniami i nocami,
Cieszyła się każdymi sekundami
TY ? miłości innym nie dawałeś,
Ale czy tego żałowałeś?
ONA ? kłamała, krzyczała, tysiąc łez wylała,
Aż tak Cię kochała!
ONA - nadzieję swą straciła
I wszystko w przeszłość odrzuciła
Na samym dnie została
Nikt jej nie słuchał ? chociaż krzyczała!
Miłość tu nie zwyciężyła
Tylko jeszcze bardziej pogrążyła.
Całe życie jednak TY przegrałeś
Mogłeś wygrać, lecz nie skorzystałeś.
ONA ? choć kłamała, krzyczała, tysiąc łez wylała
Zrobiła coś jeszcze - POKOCHAŁA!
|
|
|
Byli kochającą się parą
Przyrzekli sobie, że nigdy się nie rozstaną
Spotykali się ciągle, lecz po kryjomu
Bo rodzice zabronili spotykać się
Nie potrafili bez siebie żyć
Byli sami przeciw całemu światu
Lecz przeszła przez głowe im myśl
Że nadejdzie kres ich cierpieniu...
Postanowili zginąć, zginąć tylko razem
Ona wpatrzona w niebo
On kończył wiązać już drugi sznur
Zrobili to!
Umarli trzymając się za ręcę...
I nie czuli już nic...
Ani miłości, ani cierpienia...
Nastał więc pogrzeb
Rodzice płaczący nad grobem swoich dzieci
Zastanawiają się czy mogłi temu zapobiec
Czy mogli coś zmienić...?
Ale niestety już zrobić się nic nie da
Można tylko popłakać
W dowód duszy istnienia...
|
|
|
sennie spoglądam na telefon. 2:37. brak nowych wiadomości ..
|
|
|
po prostu już mam dość, i to wszystko chyba się rozpadnie, przecież nie można utrzymać miłości na głupim "przepraszam skarbie" ...
|
|
|
Zapytałam czy mogę się przytulić. Odpowiedział, że nie. Myślałam, że żartuje. Nie żartował...
|
|
|
mrugnąłeś do mnie lewym okiem. uśmiechnęłam się i już szłam do ciebie, kiedy zza twoich pleców wyszła ona, kurwa.
|
|
|
czemu Twoja (była) dziewczyna mówi na mnie suka? czy to moja wina, że przy niej ewidentnie leciałeś na mnie?
|
|
|
pijana szczęściem , dolewaj mi więcej i więcej . i nie pozwól wytrzeźwieć
|
|
|
- mogę Cię przytulić? - a czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić kawałek ziemniaka?
|
|
|
godzinami szukam pretekstu, by napisać ci gwiazdkę przy dwukropku.
|
|
|
I zawsze dzwonisz gdy jest burza... wiesz że burzy strasznie się boję..
|
|
|
i kiedy zrozumiesz , że własnie straciłes coś najważniejszego w swoim życiu , ja mogę już nie wrócić..
|
|
|
|