 |
-Kocham Cię .. - znasz więcej takich tekstów ? Możemy zrobić komedie..
|
|
 |
Po co tyle nad wszystkim myśleć? Sukces odnoszą ci którzy działają , teraz , tu nie wiele się zastanawiając- ta , a ja nadal siedzę i myślę o nim .
|
|
 |
|
wszyscy cieszą się ze zbliżających się wakacji. ale mnie one nie uszczęśliwiają. a dlaczego? otóż nie mogę znieść myśli, że po tych wakacjach już nic nie będzie takie jak dawniej. nie mogę uwierzyć, że już nie będę widziała Cię na szkolnym korytarzu, że nie podjedziesz i nie będziesz mnie łaskotał, że nie będę czuła Twoich perfum i Ciebie. to wszystko doprowadza mnie do szaleństwa. za bardzo Cię potrzebuje, a Ty mnie zostawiasz samą. z problemami, z tym, czego się tak bardzo boję. będę analizowała brak Ciebie w każdym miejscu i czasie. jedyne co będę czuć, to wszechogarniającą pustkę. mój świat nadal będzie istniał, ale bez Ciebie. a to już nie będzie to samo. po prostu będę usychać. nie chcę tych wakacji, nie chcę szkoły w której nie ma Twoich oczu. w której nie ma Ciebie.
|
|
 |
Ahh.. Tylko w moim śnie ..
|
|
 |
- Może przejdziemy się na skatepark , zobaczyć kto jest? - spytał zarażając ją swoim uśmiechem. Wzdrygnęła ramionami.- Wolałabym nie.- wymamrotała odwracając wzrok.- Boisz się że on tam będzie?Przecież wiem,że sie spotykaliście.- przysunął się do niej. Z odległości paru centymetrów czuła na czerwonym od słońca karku jego szybki oddech.-Wiem co myślisz.Że spotykałam się z nim znudził mi się i że szukam kogoś innego na gwałt.- wzięła głęboki oddech i spojrzała na niego przenikliwe.Jakby chciała zobaczyć czy rzeczywiście tak myśli.-Nie. Chciałas to się liczy.A mam nadzieję że my tak nie skończymy.- pocieszył ją znów pikazując swoje białe zęby.Parsknęła pod nosem,a on położył dłoń na jej udzie zmieniając temat.
|
|
 |
przełamałam się i przesłuchałam tej nieszczęsnej piosenki. ogromna fala bólu i wspomnień. niesamowita dawka jakiegoś nieznanego dotąd uczucia. a teraz? teraz gwałcę przycisk replay.
|
|
 |
pamiętam, jak poszliśmy cała paczką na imprezę. pierwszy wolny kawałek, od razu objąłeś mnie w talii, przytulając mnie do siebie. byłam stosunkowo niska do Ciebie, więc ledwo co położyłam Ci dłonie na barkach, kładąc po tym tam głowę. wsłuchałam się w tekst piosenki, tłumacząc sobie te angielskie słowa. pokochałam ją, pokochałam tę piosenkę tak szybko, jak Ciebie. a teraz co? od ponad sześciu miesięcy nie mogę jej przesłuchać, choć próbowałam wiele razy. nie mogę, bo za dużo wspomnień przelatuje mi przez głowę, niszcząc mój nowo co zbudowany świat.
|
|
 |
przez te cztery tygodnie nauczyłeś mnie tylu rzeczy, których niejeden próbował mnie uczyć. doceniłam to, co mam. staram się o to, co powinno być moje. kocham to, co powinnam i mam wyjebane w to, w co powinnam. ogarnęłam sporo rzeczy. nauczyłeś mnie żyć, opowiadając mi swoją historię. i mimo, że jesteś dość młody, przeżyłeś więcej, niż niejeden pięćdziesięciolatek. zrozumiałam, że najważniejsze są uczucia, nie zasady, którymi się powinnam kierować. i szczerość z samym sobą, jak i z innymi. tylko wiesz. nie spieprz tego. nie ucz mnie radzenia sobie samej ze swoimi problemami, bo ten sztuczny uśmiech, który zakładałam do niedawna na twarz mam opanowany do perfekcji.
|
|
 |
staliśmy przy jeziorku, patrząc na nie. złapałam Cię za nadgarstki, bo miałeś wielką ochotę wziąć jakieś żaby na ręce. w końcu splotłeś moją prawą dłoń ze swoją lewą i objąłeś mnie nimi tak, że swoją rękę miałam z tyłu. położyłam Ci głowę na ramieniu, czując szybsze i mocniejsze bicie mojego serca. w tamtej chwili wszystko było inne, lepsze. świat był piękny, a nasza miłość niezniszczalna. tak, kocham Cię.
|
|
 |
Pamiętasz mnie? Kiedyś lubiliśmy ze sobą rozmawiać.
|
|
 |
siedzisz i tęsknisz za nim, płaczesz po nocach, masz nadzieję, że on jeszcze wróci. wyrywasz sobie włosy, słuchasz smętnych, dołujących piosenek, chodzisz w dresach, załamujesz się, nie jesz. a on co? on pewnie leczy kaca po wczorajszej imprezie.
|
|
 |
chcę, żebyś przyszedł do mnie, przytulił, powiedział, że już wszystko będzie dobrze i został. na zawsze.
|
|
|
|