 |
|
Odszedł. z każdym jego krokiem sypał się coraz to większy kawałek mojego świata. teraz siedzę na jego małym skrawku, który nazywam nadzieją.
|
|
 |
|
depresja to nic innego jak, jak bezdomność. na depresję cierpią ludzie, którzy nie mają w kim mieszkać.
|
|
 |
|
za każdym razem kiedy Cię widzę, ktoś obok szturcha mnie łokciem żebym przypomniała sobie, że mam oddychać.
|
|
 |
|
On był dla mnie dobry, kochany, zasypywał mnie SMSami, buziakami na dobranoc, troszczył się o mnie - był ideałem. Więc czemu byłam nadal tylko zauroczona? Sama nie wiem. Zakochałam się dopiero wtedy, kiedy on zaczął ode mnie odchodzić.
|
|
 |
|
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nuż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie..że może.. Ach, miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę, nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
 |
|
Choć nienawidziła ludzi, uwielbiała ich fotografować. Na ten jeden krótki moment kradła im dusze. Na zdjęciach byli mali, bezbronni, całkowicie w jej posiadaniu. Nie mogli jej skrzywdzić.
|
|
 |
|
We śnie jesteś tylko mój. Więc powiedz, czemu, do jasnej cholery, cierpię na bezsenność?!
|
|
 |
|
Nie zawróć Mi w głowie, dobrze?
|
|
 |
|
Mam ochotę przytulić się do Ciebie.
|
|
 |
|
Przecież nie powinno się cierpieć przez osobę którą się kocha.
|
|
 |
|
[...]Po prostu chciała z nim być. Chodź nie wiedziała, dlaczego. I jak go zdobyć. Czy raczej, co to właściwie znaczy z nim być Jedyne co wiedziała to to, że - mimo wszystko – był jedynym o którym myślała. Jedynym, na którym jej zależało.[...]
|
|
 |
|
Brał mnie za tą grzeczną dziewczynkę, dopóki nie zobaczył mnie z papierosem w ręku i plastikowym kubkiem wypełnionym tanim winem.
|
|
|
|