 |
|
Najładniej uśmiechają się Ci, którzy cierpią... Najpiękniejsze oczy mają Ci, którzy najwięcej płaczą... Najlepiej słuchają Ci, których nikt nie słucha... Najwięcej marzą Ci, którzy najwięcej stracili... Najlepiej przytulają Ci, którzy za kimś tęsknią...
|
|
 |
|
nigdy nie patrz na nikogo z góry, chyba, że pomagasz mu wstać
|
|
 |
|
pamiętam jak wyszedłem, nie pamiętam jak wróciłem zapamiętać nie mam siły, lubię zapominać chwile
|
|
 |
|
Boję się, że nie można mnie kochać.
|
|
 |
|
Jak kocham to tylko po wódce,
i nie rób mi wyrzutów bo to żenująco smutne.
— Planet ANM - Spal moje zdjęcia
|
|
 |
|
W byciu mądrym chodzi o dwie rzeczy: żeby mieć wiele do powiedzenia i potrafić zachować to dla siebie.
|
|
 |
|
Nie znałam pytania często zadawanego przez bliskich ludzi: “o czym teraz myślisz?”. Nie znałam również częstej odpowiedzi na nie: “o niczym”. Ta odpowiedź nie jest zazwyczaj akceptowana, uchodzi za wymówkę, wybieg. Ludzie zakładają, że każdy zawsze o czymś myśli i wie o czym. Wierzę w to, że można myśleć “o niczym”, a więc o czymś, czego nie da się określić. Nie wiemy po prostu o czym myślimy. Kiedy nie myślimy w słowach, myślimy “o niczym”, ponieważ nie można tego wyrazić słowami. Myślimy o czymś, co nie potrzebuje konturu słowa. To coś leży w głowie.
— Herta Müller
|
|
 |
|
"Samemu to i palić i nawet umierać nudno."
— Michal Szołochow
|
|
 |
|
Owszem, mam ciężki charakter. Tłumię w sobie wszystko, co leży mi na sercu i czasami nie potrafię wygadać się nawet najlepszej przyjaciółce. Często pyskuje i wybucham agresją, nie potrafię się powstrzymać i przestać. Zbyt często się kłócę, ranię tych, na których mi naprawdę zależy i ciągle mówię coś, czego nie powinnam. Zbyt często płacze.
|
|
 |
|
z przyczyn prywatnych muszę zawiesić moje moblo, jest mi niesamowicie przykro i trudno z tego powodu, ale 'wali się wszystko oprócz tej ściany przede mną'. wrócę tutaj, może już niedługo z nową dawką wpisów i pełna energii. czekajcie! / WASZA WANIILIA. :*
|
|
 |
|
Stałam przed lustrem i patrzyłam jak moje serce krwawi, jak kapią z niego wilkie krople krwi, które spadały na zimne płyki, tworząc dużą kałużę. Było ono całe w bliznach, które jakiś czas temu zaszyłam, ale szwy nie wytrzymały, pękły. I choć wydawało się, że serce jest w stanie dużo znieść, to myliłam się. Jest kruche, jak szkalnka która spada i rozbija się na miliony drobnych kawałków. Przyjdź, wyjmij krwawe i poszarpane serce z klatki piersiowej. Daj ulżyć duszy. Zagłuszam ból krzykiem, osuwam się po ścianie, nienawidzę swojego odbicia, nienawidzę tej osoby , którą widzę w lustrze. Jest taka słaba i z każdą chwilą umiera. Bez serca w oceanie krwi, sama, w której żyłach płynie smutek, a inicjałem jej jest cierpienie. Żyłam każdego dnia, dopóki nie umarłam, dopóki moje serce było tu na miescu, dopóki nie wsadziłeś tam ręki i nie wyjąłeś go wrzucając do pierwszego osiedlowego śmietnika. / histerycznie
|
|
 |
|
Czasem brak mi słów by wyrazić co czuję, nie lubię mówić za to bacznie obserwuję. I choć życie nauczyło mnie tłumić emocję, zabiłaś coś we mnie już czasu nie cofniesz. / Lukasyno
|
|
|
|