 |
Ale diler nie odbiera, więc przystanek apteka jest wskazany, po drodze na tany przerywa trasę. Nie ma mefedronu dziś - będziesz ćpała piguły na kaszel.
|
|
 |
Wpadam w odmęty własnej bani, stary mechanizm, wojna z myślami efekt skomplikowanych analiz, podróż do granic psychiki, sięgam po kluczyki, nic nie rozprasza mnie, jadę gdzie chcę, nie gadam z nikim.
|
|
 |
Być może, może być inaczej niż jest czemu by nie ale zawsze kurwa jakieś ale.— Bisz
|
|
 |
Nawet jak nie chce się żyć, bardziej nie chce się zdychać. — Bisz
|
|
 |
Osobowość ma wredną i serce oblane lodem. Między prawdą a Bogiem w łóżku leży odłogiem bo nie wie co to miłość i jest jej największym wrogiem. Jest niczym BMW stworzona by cię puścić bokiem, to dla ciebie będzie jak nie wylądujesz w rowie. — Kacper hta
|
|
 |
Idę drogą tą i nie odwracam strony na poprzednią bo tylko w snach mogę wracać do tego co przeszło.
Może czasem się wydawać, ci że poszedłeś złą drogą bałeś się, że ktoś zamknie drzwi tuż przed tobą
odszedłeś dziś bijesz ból i dumę głęboko. — Vixen
|
|
 |
A potem gorzkie żale gorzkie rozczarowania to całe zamieszanie przez twoje oczekiwania i ból wbija się w pamięć robi gnój jak fama. Nigdzie, nie możesz pójść mając sól na ranach.— Vixen
|
|
 |
Nie zakładaj obrączki kochanie, poczuj smak mych ust. — Diox
|
|
 |
Jak to jest z pierwszą miłością? Cholera, kochałam go tak, że całe to szczęście aż bolało. Był dla mnie wszystkim, serio. Oddałam mu wszystko, całą siebie, cały mój świat. I myślałam, że nie będzie już nikogo, że przecież do końca życia już razem. Jezu, jaka ja byłam naiwna. Z tej całej miłości został tylko sentyment i wspomnienia, niekoniecznie zaszufladkowane jako przyjemne. Bo poznając JEGO zrozumiałam, że kiedyś myślałam,że kocham,a dziś wiem, że kocham. Nie to, że tamten był gorszy, po prostu nigdy nie zaglądnął do mojej duszy tak jak ten.
|
|
 |
Jedna wielka prośba, nie mów o miłości, niczego nie psuj, niczego nie chcij o nic nie pytaj.— Kękę
|
|
 |
Jak się człowiek raz zawiedzie to żyje pod presją. — Kękę
|
|
 |
Zastanawiam się nad sobą a w duszy jakby pusto, to już leci druga doba, znowu nie mogę usnąć. Widzę zakurzone lustro, ćwiartkę walę na hejnał. — Chada
|
|
|
|