|
I nagle orientujesz się, że Jego uśmiech jest ważniejszy od Twojego
|
|
|
Przytulanie wytwarza hormony szczęścia, które powodują zanik agresji interpersonalnej i spowalniają proces starzenia się komórek.
|
|
|
Kochanie..
-Tak?Zatrzymała się i odwróciła.
-Nic takiego..odpowiedział- Chciałem tylko jeszcze raz na Ciebie spojrzeć.
|
|
|
kocham Cię, żałosne, nie?
|
|
|
Przykro mi - powiedział grubym głosem.
- Mnie też jest przykro.
- Nie chce Cie stracić - dodał , biorąc ją za rękę.
Jego głos zniżył się niemal do szeptu.
Widzącjego żałosną minę , wzięła go za rękę i ścisnęła , a potem niechętniepuściła. Znowu poczuła , że stają jej w oczach łzy , i starała się jepowstrzymać.
- Ale nie chcesz mnie również zatrzymać, prawda?
Na to nie znalazł odpowiedzi .
|
|
|
Najgorsze, to jak się zorientujemy, że to co ludzie o nas gadają za plecami jest prawdziwe.
|
|
|
Mogłabym nie spać tylko po to, żeby słuchać jak oddychasz...
i raczej nie mam już ochoty na nic.
|
|
|
Żadne tzw. problemy ludzkie nie dadzą się rozwiązać. One są tylko po to, aby je przeżyć. A to właśnie jest najtrudniejsze.
|
|
|
-Napisz .
- Nie ! To zbyt proste !
- Nie odpisze ?
- Nie chodzi o to , bo odpisze.
- Więc o co ?
- O to , ze nie ma sensu, gdy tylko jedna osoba stara się.
|
|
|
- Ja bym umarła, gdyby mojej mamie coś się stało.
-Na to się nie umiera. Tylko... najpierw ogarnia cię gniew, potem, kiedy już się wyzłościsz, odczuwasz wielki ból, a najlepsze zaczyna się wtedy, gdy pewnego dnia przypominasz sobie coś, co powiedziała, albo zrobiła, i śmiejesz się, zamiast płakać
|
|
|
"Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
-Puchatku...
-Co, Prosiaczku?
-Już nic - rzekł Prosiaczek, biorąc Puchatka za łapkę-chciałem się tylko upewnić, czy jesteś..."
|
|
|
Ja nie mam zamiaru się zestarzeć sprawdzając całymi dniami i nocami, czy przypadkiem nie zepsuł się dźwięk w mojej komórce. Bo może Wojtek dzwonił, a ja nie słyszałam. Dzisiaj byłam nawet w serwisie.
|
|
|
|