głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sweetllemon

a Ty nadal rozwalasz mnie i składasz jak dziecko puzzle. każdego dnia odkrywam inny atom Twojej osobowości  sprawdzam fakturę skóry  koncentruję się na kurwikach  które kryjesz w tęczówkach. jesteś jak gorąca czekolada w zimowy dzień  rozgrzewasz do granic przyzwoitości i maltretujesz słodkością. znowu wyrywamy słowa z naszych ust kodując przy tym najistotniejsze informacje. planujemy przyszłość doskonałą  przepełnioną marzeniami i wiarą w lepsze jutro. czarujesz spojrzeniami rzucanymi  niby to od niechcenia  znad firanki niesamowicie długich rzęs i co najważniejsze jesteś  Twoja obecność wystarczy mi na wieczność.

waniilia dodano: 16 lipca 2013

a Ty nadal rozwalasz mnie i składasz jak dziecko puzzle. każdego dnia odkrywam inny atom Twojej osobowości, sprawdzam fakturę skóry, koncentruję się na kurwikach, które kryjesz w tęczówkach. jesteś jak gorąca czekolada w zimowy dzień, rozgrzewasz do granic przyzwoitości i maltretujesz słodkością. znowu wyrywamy słowa z naszych ust kodując przy tym najistotniejsze informacje. planujemy przyszłość doskonałą, przepełnioną marzeniami i wiarą w lepsze jutro. czarujesz spojrzeniami rzucanymi, niby to od niechcenia, znad firanki niesamowicie długich rzęs i co najważniejsze jesteś, Twoja obecność wystarczy mi na wieczność.

w końcu musiał nadejść ten destrukcyjny moment. w naszych sercach załomotało. nadmiar alkoholu obudził w nas zwierzęce instynkty. walka o rzeczy zupełnie nieistotne przyniosła ból  który ciężko wymazać z pamięci. płaczę  bo inaczej nie potrafię. mam dosyć bycia zimną suką.  chciałabym odnaleźć się w tym wszystkim  stać się bardziej tolerancyjna  mniej odpowiedzialna i opiekuńcza. przecież tak bardzo kocham  a miłość potrafi przenosić góry. może za szybko dorosłam i moje plany są niewykonalne. marzy mi się równowaga.

waniilia dodano: 15 lipca 2013

w końcu musiał nadejść ten destrukcyjny moment. w naszych sercach załomotało. nadmiar alkoholu obudził w nas zwierzęce instynkty. walka o rzeczy zupełnie nieistotne przyniosła ból, który ciężko wymazać z pamięci. płaczę, bo inaczej nie potrafię. mam dosyć bycia zimną suką. chciałabym odnaleźć się w tym wszystkim, stać się bardziej tolerancyjna, mniej odpowiedzialna i opiekuńcza. przecież tak bardzo kocham, a miłość potrafi przenosić góry. może za szybko dorosłam i moje plany są niewykonalne. marzy mi się równowaga.

jeżeli nigdy nie spróbujesz czekolady  w życiu nie najdzie Cię na nią ochota. jeżeli nigdy nie będziesz dla niego ważna  Twoje serce nie zdechnie jak mucha na parapecie  kiedy nagle przestaniesz być.

abstracion dodano: 13 lipca 2013

jeżeli nigdy nie spróbujesz czekolady, w życiu nie najdzie Cię na nią ochota. jeżeli nigdy nie będziesz dla niego ważna, Twoje serce nie zdechnie jak mucha na parapecie, kiedy nagle przestaniesz być.

nie miało dla mnie znaczenia to  że nadal miałam na sobie piżamę  ani to  że mój rozmazany makijaż nadawał mi wygląd klauna. szłam przed siebie. do windy  gdzie na jednym z pięter wsiadł sąsiad z przerażeniem spojrzawszy na mnie  miałam wrażenie że dzwoni na pogotowie psychiatryczne  kiedy niechybnie obrócił się i zaczął stukać w klawiaturę telefonu zakrywając cały aparat. wysiadłam. lało jak z cebra  ale co to dla mnie. szłam  nie widząc niczego przed sobą  z trudnością otwierałam oczy zważając na litry wlewającego się deszczu w moje oczy. światła  to to. stanęłam  ale każde z aut nieudolnie mnie wymijało trąbiąc jak na frustratkę  którą rzeczywiście mnie sprawiłeś. więc położyłam się. jak zawsze  wtedy kiedy wbijałeś mi w serce kolejną szpilkę a ja chowałam się pod łożkiem zanosząc płaczem. tym razem wbileś mi nóż. tym razem położyłam się na ulicy. tym razem  nawet nie zdążyłam zapłakać.

abstracion dodano: 13 lipca 2013

nie miało dla mnie znaczenia to, że nadal miałam na sobie piżamę, ani to, że mój rozmazany makijaż nadawał mi wygląd klauna. szłam przed siebie. do windy, gdzie na jednym z pięter wsiadł sąsiad z przerażeniem spojrzawszy na mnie, miałam wrażenie że dzwoni na pogotowie psychiatryczne, kiedy niechybnie obrócił się i zaczął stukać w klawiaturę telefonu zakrywając cały aparat. wysiadłam. lało jak z cebra, ale co to dla mnie. szłam, nie widząc niczego przed sobą, z trudnością otwierałam oczy zważając na litry wlewającego się deszczu w moje oczy. światła, to to. stanęłam, ale każde z aut nieudolnie mnie wymijało trąbiąc jak na frustratkę, którą rzeczywiście mnie sprawiłeś. więc położyłam się. jak zawsze, wtedy kiedy wbijałeś mi w serce kolejną szpilkę a ja chowałam się pod łożkiem zanosząc płaczem. tym razem wbileś mi nóż. tym razem położyłam się na ulicy. tym razem, nawet nie zdążyłam zapłakać.

nie umiem żyć z nim  nie umiem żyć bez niego.

abstracion dodano: 13 lipca 2013

nie umiem żyć z nim, nie umiem żyć bez niego.

Dziękuję  miło mi czytać takie pochlebne słowa. :  teksty waniilia dodał komentarz: Dziękuję, miło mi czytać takie pochlebne słowa. :* do wpisu 10 lipca 2013
w każdym atomie duszy skrywam miliard słów  którymi chciałabym opowiedzieć jak intensywne są moje uczucia. skrywane przez wiele miesięcy  kopane przez marną egzystencję  czasami infantylne i zbyt wrażliwe. w karuzeli wspomnień widzę zupełnie inną siebie  mniej rozsądną  szczęśliwszą. mam już wszystko  ale lęk przed utratą zdobyczy nie daje mi spać. wciąż dążę do perfekcji  której nigdy nie osiągnę. pragnę uciec  trzymając jego dłoń  zostawić cały świat gdzieś za sobą  wbiec do bram raju  bo niebo na ziemi mi nie wystarcza.

waniilia dodano: 10 lipca 2013

w każdym atomie duszy skrywam miliard słów, którymi chciałabym opowiedzieć jak intensywne są moje uczucia. skrywane przez wiele miesięcy, kopane przez marną egzystencję, czasami infantylne i zbyt wrażliwe. w karuzeli wspomnień widzę zupełnie inną siebie, mniej rozsądną, szczęśliwszą. mam już wszystko, ale lęk przed utratą zdobyczy nie daje mi spać. wciąż dążę do perfekcji, której nigdy nie osiągnę. pragnę uciec, trzymając jego dłoń, zostawić cały świat gdzieś za sobą, wbiec do bram raju, bo niebo na ziemi mi nie wystarcza.

mam ochotę wyjść z siebie  stanąć obok i strzelić sobie z otwartej dłoni.

waniilia dodano: 9 lipca 2013

mam ochotę wyjść z siebie, stanąć obok i strzelić sobie z otwartej dłoni.

mam nadzieję  że docenisz to co teraz napiszę. wiem  wypowiadałam te słowa miliardy razy zarówno do Ciebie  jak i do moich byłych facetów  ale dalej są one dla mnie tak samo ważne  jak wtedy gdy marzyłam o księciu z bajki. kocham Cię  z każdą wadą i zaletą. te miesiące  które spędziłam z innymi udowodniły  iż nie potrafię żyć z kimkolwiek prócz Ciebie. czekałam  chociaż sprawiało mi to olbrzymi ból. walczyłam  zaciskałam pięści  płakałam  waliłam głową w ścianę. bałam się  że to wszystko pójdzie na marne. nawet nie wiesz  jakie to cholernie ciężkie. nadal towarzyszy mi strach przed porażką  bo wiąże się ona z ponowną stratą. bez Twojego uśmiechu  bicia serca  tembru głosu nie wytrzymałabym już nawet jednej sekundy. nie żałuję  iż poświęciłam tak wiele. zdałam sobie sprawę  że zasługiwałeś na to wszystko. czasami zachowujesz się jak totalny idiota  a ja przesadzam z troską. kłócimy się  wyzywamy  przytulamy  godzimy  ale na tym polega miłość  musi być nieidealna  bo wtedy jest prawdziwa

waniilia dodano: 9 lipca 2013

mam nadzieję, że docenisz to co teraz napiszę. wiem, wypowiadałam te słowa miliardy razy zarówno do Ciebie, jak i do moich byłych facetów, ale dalej są one dla mnie tak samo ważne, jak wtedy gdy marzyłam o księciu z bajki. kocham Cię, z każdą wadą i zaletą. te miesiące, które spędziłam z innymi udowodniły, iż nie potrafię żyć z kimkolwiek prócz Ciebie. czekałam, chociaż sprawiało mi to olbrzymi ból. walczyłam, zaciskałam pięści, płakałam, waliłam głową w ścianę. bałam się, że to wszystko pójdzie na marne. nawet nie wiesz, jakie to cholernie ciężkie. nadal towarzyszy mi strach przed porażką, bo wiąże się ona z ponowną stratą. bez Twojego uśmiechu, bicia serca, tembru głosu nie wytrzymałabym już nawet jednej sekundy. nie żałuję, iż poświęciłam tak wiele. zdałam sobie sprawę, że zasługiwałeś na to wszystko. czasami zachowujesz się jak totalny idiota, a ja przesadzam z troską. kłócimy się, wyzywamy, przytulamy, godzimy, ale na tym polega miłość, musi być nieidealna, bo wtedy jest prawdziwa

nie mogę zasnąć  a gdy już odpłynę od razu widzę jego twarz. mniej jem  dużo palę. myślę mało  ale jeśli zaczynam to wyłącznie o nim. cały czas śpiewam  skaczę  uśmiecham się nawet do samej siebie.  nie potrzebuję makijażu  sukienek czy obcasów  bo wiem  że on kocha mnie w trampkach i wielkiej koszulce. nareszcie mogę być sobą. trochę rozkapryszoną  czasami wredną  ale częściej kochaną. jestem spokojna. nie żałuję żadnego momentu  który wiązał się z walką o jego serce  bo wiem  że w innym przypadku nie wrócilibyśmy do siebie. nie oszukuję się  błądziłam  ale wszystko po to by zdobyć go i mieć obok  już na zawsze.

waniilia dodano: 9 lipca 2013

nie mogę zasnąć, a gdy już odpłynę od razu widzę jego twarz. mniej jem, dużo palę. myślę mało, ale jeśli zaczynam to wyłącznie o nim. cały czas śpiewam, skaczę, uśmiecham się nawet do samej siebie. nie potrzebuję makijażu, sukienek czy obcasów, bo wiem, że on kocha mnie w trampkach i wielkiej koszulce. nareszcie mogę być sobą. trochę rozkapryszoną, czasami wredną, ale częściej kochaną. jestem spokojna. nie żałuję żadnego momentu, który wiązał się z walką o jego serce, bo wiem, że w innym przypadku nie wrócilibyśmy do siebie. nie oszukuję się, błądziłam, ale wszystko po to by zdobyć go i mieć obok, już na zawsze.

prawdziwa miłość jest  wtedy gdy nawet się nie domyślasz dlaczego w ogóle jest.

abstracion dodano: 7 lipca 2013

prawdziwa miłość jest, wtedy gdy nawet się nie domyślasz dlaczego w ogóle jest.

a potem każdego dnia pij z filiżanki w której za każdym razem robiłaś mu ciepłe kakao  kiedy z oczami kokiel spaniela przychodził do Ciebie zmarznięty w środku zimy z prośbą o rozgrzanie. patrz na jego bluzę w szafie za każdym razem  kiedy szukasz jakiejś sekskiecki na kolejną imprezę  byleby zapomnieć. rano wstań skacowana  i do kawy zacznij sobie kroić świeże bułki na blacie  na którym jeszcze w zeszły wtorek namiętnie się kochaliście. i wiedź życie bez niego. spal bluzę  stłuc filiżankę i wymień meble w kuchni. ale serca i rozumu ani nie spalisz  ani nie stłuczesz  ani nie wymienisz.

abstracion dodano: 7 lipca 2013

a potem każdego dnia pij z filiżanki w której za każdym razem robiłaś mu ciepłe kakao, kiedy z oczami kokiel spaniela przychodził do Ciebie zmarznięty w środku zimy z prośbą o rozgrzanie. patrz na jego bluzę w szafie za każdym razem, kiedy szukasz jakiejś sekskiecki na kolejną imprezę, byleby zapomnieć. rano wstań skacowana, i do kawy zacznij sobie kroić świeże bułki na blacie, na którym jeszcze w zeszły wtorek namiętnie się kochaliście. i wiedź życie bez niego. spal bluzę, stłuc filiżankę i wymień meble w kuchni. ale serca i rozumu ani nie spalisz, ani nie stłuczesz, ani nie wymienisz.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć