 |
'zdaję sobie sprawę z ciężkości mojego charakteru. wiem, jak trudnym człowiekiem jestem. potrafię kochać, bez opamiętania, ale też ranić najczulej. ponoć od zawsze byłam bezczelna i pyskata - ja jednak ujmuję to w postaci słowa ' szczerość'. walczę o swoje, i nie daję sobie tego odebrać. mszczę się tylko wtedy, gdy ktoś zrani mnie tak bardzo , że trudno mi się podnieść. kochałam w życiu tak mocno , że ledwie mogłam oddychać. nienawidziłam do takie stopnia , że byłam gotowa zabić. bywam egoistką, cholernie podłą egoistką - ale od czasu do czasu ukazuje się we mnie dobra dusza. ciężko mnie ogarnąć , ale niektórym się to udaje.
|
|
 |
W pewnym momencie możesz spotkać kogoś, kto będzie dla Ciebie doskonały, w najmniejszych molekułach zaprojektowany by być Twoim największym skarbem i źródłem radości. Ta osoba może albo całkowicie Cię uszczęśliwić, albo totalnie zmiażdżyć.
|
|
 |
Wydoroślałam na tyle, aby nie walczyć o zainteresowanie ludzi, którzy po prostu nie chcą mi go dać. Nie warto uganiać się za innymi, to upadlające.
|
|
 |
I nagle nienawidzisz siebie, nienawidzisz się z całego serca choć jeszcze przed chwilą czułaś się fantastycznie ,czujesz że nie nasz nic, nie nasz nikogo, jesteś nikim.
|
|
 |
Nie myśl o tym, jak długą drogę masz przed sobą. Nie mierz odległości między startem a metą. Takie rachuby powstrzymają cię przed zrobieniem następnego małego kroczku. Jeśli chcesz zrzucić 20 kilogramów, zamawiasz sałatkę zamiast frytek. Jeśli chcesz być lepszym przyjacielem, odbierasz telefon, zamiast go wyciszać. Jeśli chcesz napisać powieść, siadasz i zaczynasz od jednego akapitu. Boimy się poważnych zmian, ale zazwyczaj mamy dość odwagi, żeby zrobić następny, właściwy krok. Jeden nie-wielki krok, a potem kolejny. To wystarczy, żeby wychować dziecko, zdobyć dyplom, napisać książkę, spełnić swoje najśmielsze marzenia. Jaki powinien być Twój następny, właściwy krok? Nieważne, o co chodzi – po prostu zrób to.
|
|
 |
Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem..
|
|
 |
zwijam się w kłębek w ciepłym łóżku po kąpieli z pianą którą mi przygotował, ale nie daje długo mi tak leżeć. przychodzi z pyszną kolacją, kanapkami na moim ulubionym chlebie i herbatą z cytryną. pozwala mi skończyć choć widzę jego niecierpliwość i to jak szybko zjada swoją porcję i czeka na deser. całuje mnie, pieści rozrywając moje majteczki uśmiechając się niegrzecznie, z czułością i zatapiamy się w naszych językach, ciałach. kocham go. i w takich chwilach jestem pewna, że on mnie w jakiś swój sposób też. | hb.
|
|
 |
Godziny w samotności zmieniają ludzi i ich serca.
|
|
 |
jakie ma znaczenie to jaka jest pogoda, czy herbata wystygła, lub jest gorzka kiedy on trzyma mnie w ramionach i mówi, że szaleje za mną i chce mnie na całe swoje życie? | hb.
|
|
 |
- kochasz Go? - nie. spierdoliłam sobie psychikę dla zabawy..
|
|
 |
jutro jest czyste. nieskalane żadnym błędem - ania z zielonego wzgórza :*
|
|
 |
obojętność najbardziej go chyba zabolała. to nie ja już pisałam wieczorami, nie ja dzwoniłam i martwiłam się najmniejszym bólem głowy. tym razem to ja się śmiałam zamiast odpowiedzi kiedy smutnym wzrokiem pytał mnie czy kogoś mam. w końcu odszedł. nie wytrzymał obojętności i pogardy której sam mnie nauczył. ~ HB.
|
|
|
|