 |
mam swoją bajkę nie staraj się zrozumieć
|
|
 |
wciąż mi zależy wierze w siebie i w karmę i co by się nie działo jestem z PDG Kartel
|
|
 |
Inne podejście inne priorytety, ale zawsze chodziło o zabawę nie zaprzeczysz
|
|
 |
My na ławkach na słuchawkach co najlepsze, Jeśli nie słuchałeś rapu słyszałeś synu jeb się
|
|
 |
człowiek kruchy jest jak chrust i każdy czasami pęka, to podstawą jest uczenie się na własnych błędach
|
|
 |
trzymaj z dala się od głupot zachowaj pełen luz, tutaj niejednemu dragsy z wódą zżarły mózg
|
|
 |
raczej nie świece przykładem chociaż czasami się staram, to tak wiele razy w życiu zachowałem się jak palant
|
|
 |
z nami tych paru ludzi mimo, że lata biegną, ja wiem to, że przeżyjemy jeszcze niejedno
|
|
 |
kiedy na was patrze wiem, że los bywa okrutny
|
|
 |
tak naprawdę to żadne z nas nie chce kochać. w życiu by nikomu nie przeszło to przez myśl. ale ktoś tam na górze dał nam tą zasraną pikawę. żebyśmy docenili i zdali sobie sprawę jak drugi człowiek może być dla nas istotny. najczęściej ten, który z początku jest dla nas przecież zupełnie obcy a z czasem staje się równie bliski co my sami sobie. to wszystko tylko po to, żeby zrozumieć że gdzieś na świecie jest pikawa o zupełnie innej konstrukcji ale chcąc nie chcąc bijąca w tym samym, równym tempie. i musimy docenić tą synchronizacje. ku drodze do szczęścia. ku ramionom w które można się wtulać w zimne wieczory. a przede wszystkim ku temu, żeby móc z szafki wyciągać dwie filiżanki przy porannej kawie. porannej, popołudniowej, wieczornej. całożyciowej.
|
|
 |
najpiękniejsze z uczuć, kiedy stoisz z plastikowym kubkiem po brzegi wypełnionym wódką, a w sercu czujesz trzaskające w nich drzwi ze względu na panujący przeciąg spowodowany pierdoloną pustką. ulga. zwyczajne wypranie uczuć i powieszenie je wraz z bielizną na sznurku.
|
|
 |
nie istotne czy będę żałować. w najgorszym wypadku nazwę Cię najpiękniejszym błędem mojego życia.
|
|
|
|