|
robisz za słabą kawę... - jak dodasz amfetaminy zamiast cukru będzie mocniejsza / soup
|
|
|
Krytyka powinna być konstruktywna i dobrze uargumentowana. Na przykład: “Jesteś zjebany bo jesteś debil” / soup
|
|
|
Wróciłam do domu smutna i zmęczona, zawinęłam się w kocyk.. otworzyłam buteleczkę martini. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych / soup
|
|
|
Drogi Boże, Przez cały dzisiejszy dzień do tej pory postępuję jak należy. Nie złościłem się, nie byłem chciwy, złośliwy, samolubny, zazdrosny ani uszczypliwy, nic jeszcze nie wypiłem ani nie fajczyłem. Nawet ani razu nie skłamałem. Jestem Ci za to bardzo wdzięczny. Ale drogi Boże, za chwilę zamierzam wstać z łóżka i od tej pory bardzo będę potrzebował Twojej pomocy.
— Jan Grzegorczyk
|
|
|
Właśnie wstawiłam pranie i coś mi podpowiada, że sama się też dziś wstawię / soup
|
|
|
Pięć minut euforii, siły i chwila istnienia. Dwa dni życia wycięte z życiorysu, dreszcze, gorączka, euforia, depresja, niewyjaśniony lęk, strach, przeogromny ból głowy, tysiąc myśli wszystko w twojej głowie, wybuchasz płaczem już nie kontrolowanie, nie masz siły nawet się podnieść, masz chęć strzelić sobie w łeb. A to wszystko dla pięciu minut szczęścia.
|
|
|
Widzę w Tobie cały świat, jesteś wszystkim tym co mam ! < 3
|
|
|
najpiękniejsza znajomość to ta, której nikt się nie spodziewał. która pojawiła się nagle, jakby z nikąd - była pełna cudownych emocji, i mnóstwa uśmiechu. najpiękniejsza znajomość to ta, która sprawiła, że zaczęłaś rozumieć, co znaczy kochać. / veriolla
|
|
|
i proszę Cię, dziewczynko ,naucz się - że mojego miejsca się nie zajmuje. czy to w autobusie, czy w sercu mężczyzny. / veriolla
|
|
|
|
Mnie nie można kochać, zgadza się? Przy mnie nie można być szczęśliwym. Nigdy nie będę Twoim powodem do uśmiechu. Łapiąc Cię za dłoń nie poczujesz tej cholernej bliskości i potrzeby mojego dotyku. Siedząc obok mnie będziesz czuł się obco, niepewnie. Patrząc w moje oczy nigdy nie ujrzysz w nich błysku, emitującego moje wewnętrzne szczęście. Nie będziesz tęsknił za moim głosem, który w zależności o czym mówię, brzmi inaczej. Całując Twoje usta niezwykle delikatnie, nie poczujesz, że to jest to, że to jest coś więcej. Nie będzie Ci brakowało zapachu moich perfum, gdy nie będziesz otulał mnie w swoich ramionach, zwykłym uścisku. Nie będziesz się o mnie martwił, pozostanę Ci obojętna. Nie przejmiesz się mną, nigdy. Nigdy nie byłam tą, z którą ktoś chciałby wiązać przyszłość, jakkolwiek. Mam rację, czy może się mylę? Nie musisz udzielać odpowiedzi, znam ją. Nie potrafię kochać, nigdy nie potrafiłam. Chyba nie wiem czym jest miłość, nigdy nie mogłam jej poznać z bliska. Nigdy.
|
|
|
|