głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sweetdreamxd

 Dziwne czasy. Telefony bez przycisków. Drzwi bez klamek. Ludzie bez mózgu. Relacje bez uczuć.

d3ja dodano: 19 października 2018

"Dziwne czasy. Telefony bez przycisków. Drzwi bez klamek. Ludzie bez mózgu. Relacje bez uczuć."

czas nauczyć się żyć bez osób  które są dla nas całym światem  które nie odwdzięczają się tym samym uczuciem co my do nich. Bo ile można prosić się o spotkanie  o poświęcenie chodź trochę czasu...

d3ja dodano: 19 października 2018

czas nauczyć się żyć bez osób, które są dla nas całym światem, które nie odwdzięczają się tym samym uczuciem co my do nich. Bo ile można prosić się o spotkanie, o poświęcenie chodź trochę czasu...

Przerażająca pustka i obojętność będąc z kimś  do kogo kiedyś czuło się żar który płonął co chwile wielkim ogniem  a teraz się tego ognia nie ma  ale przecież nadal się kocha. Codzienność zabija miłość  uczucia są ale zmęczenie i natłok spraw tłamsi siły i jest się razem bo się kocha ale byle być byle trwać

d3ja dodano: 19 października 2018

Przerażająca pustka i obojętność będąc z kimś, do kogo kiedyś czuło się żar który płonął co chwile wielkim ogniem, a teraz się tego ognia nie ma, ale przecież nadal się kocha. Codzienność zabija miłość, uczucia są ale zmęczenie i natłok spraw tłamsi siły i jest się razem bo się kocha ale byle być byle trwać

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca  by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała  by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami  że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem  który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2018

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca, by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała, by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami, że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem, który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

Irracjonalne jest to  że pojawiam się tu znienacka  po półtora roku  żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza  niż w momencie  kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty   i pewnym faktem jest to  że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje  jako początek czegoś  co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu  gdzie leży tylko to  co materialne  ale tak wyraźnie odczuwasz to  co wewnątrz... :

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Irracjonalne jest to, że pojawiam się tu znienacka, po półtora roku, żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza, niż w momencie, kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty - i pewnym faktem jest to, że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje, jako początek czegoś, co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu, gdzie leży tylko to, co materialne, ale tak wyraźnie odczuwasz to, co wewnątrz... :)

Gdzieś mam jego przeszłość  bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to  co mówią o tym  jaki potrafił być   ja też nie świeciłam przykładem. Ranił  łamał serca  pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się  że to samo zrobi tu  w moim życiu. Sęk w tym  że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam  że  to nie to  i wypisywałam się z czyjegoś jutro  które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez  nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia   z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to  że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej  ale zaciekawieni tym  co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni  siedzimy w tym samym pociągu życia  a na każdej stacji wysiadamy razem  żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej   ale wspólnie.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie.

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar  bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny   dzisiaj  w dniu który się nie powtórzy  nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz  że powinieneś wykorzystać moment  wziąć się w garść  pójść po  swoje . Tylko co jest  twoje ? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie  jak je przeżyć  by znów nie znaleźć się w martwym punkcie  gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty  dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba  położysz się do łóżka  zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny   czy odważysz się zawalczyć o to  by nie marzyć... a wspominać?

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać?

czasem wystarczy chwila  by zapomnieć o całym życiu  czasami nie wystarczy życia  żeby zapomnieć o  jednej chwili.

fcuk dodano: 2 maja 2017

czasem wystarczy chwila, by zapomnieć o całym życiu; czasami nie wystarczy życia, żeby zapomnieć o jednej chwili.

Jakie to piękne  że ktoś coś jeszcze tu dodaje! Pozdrawiam. :  teksty retrospekcyjna dodał komentarz: Jakie to piękne, że ktoś coś jeszcze tu dodaje! Pozdrawiam. :) do wpisu 8 kwietnia 2017
Jak tu kiedyś było pięknie  jakie tu kiedyś było życie... i co do cholery stało się z tymi wszystkimi ludzmi?

retrospekcyjna dodano: 8 kwietnia 2017

Jak tu kiedyś było pięknie, jakie tu kiedyś było życie... i co do cholery stało się z tymi wszystkimi ludzmi?

Ciężko nauczyć dziecko mówienia “dzień dobry”  gdy samemu w windzie odwraca się głowę na widok nieznajomego    Ciężko zaszczepić miłość do sportu  siedząc przed telewizorem i mówiąc: weźże wyjdź trochę na świeże powietrze    Ciężko wychować dżentelmena  będąc chamem    To takie oczywiste  jak mówienie dzień dobry.

d3ja dodano: 4 kwietnia 2017

Ciężko nauczyć dziecko mówienia “dzień dobry”, gdy samemu w windzie odwraca się głowę na widok nieznajomego Ciężko zaszczepić miłość do sportu, siedząc przed telewizorem i mówiąc: weźże wyjdź trochę na świeże powietrze Ciężko wychować dżentelmena, będąc chamem To takie oczywiste, jak mówienie dzień dobry.

Już nie wiem ile oddaleń trzeba przeżyć  żeby odejść naprawdę.

d3ja dodano: 20 marca 2017

Już nie wiem ile oddaleń trzeba przeżyć, żeby odejść naprawdę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć