pamiętam, jak zaraz po przebudzeniu od samego rana wyczekiwałam Twoich wiadomości, a Twój widok był najbardziej wyczekiwanym spełnieniem kilkudziesięciu godzin. nie podejrzewałam wtedy, że zdołam się od tego tak bezproblemowo uwolnić i kiedykolwiek będę jeszcze szczęśliwsza, o wiele szczęśliwsza niż upajając się tamtymi wspólnie spędzonymi krótkimi chwilami.
wiesz, to nie tak, że boję się miłości. oczekuje tylko od niej ukojenia, bezpieczeństwa i wsparcia, miliony radości i pocieszenia, a moją obawą jest to, że tego nie dostanę.
byłbym pewna, że nie jesteś mi w żadnym stopniu potrzebny, gdyby nie to ciągłe pragnienie ujrzenia Twojej postaci i każdy uśmiech, jaki temu wydarzeniu towarzyszy.