 |
Twojej zmiany obawiam się jeszcze bardziej, niż Ty sam.
|
|
 |
i choćby nie wiadomo jak źle by mi o Tobie mówili, w moich oczach stale będziesz taki sam, bo będziesz taki dla mnie.
|
|
 |
zawsze będziesz na czele tej całej bandy zakłamanych idiotów. ale czuj się wyróżniony, mimo to i tak Cię kocham.
|
|
 |
nie czekam na czas, kiedy znienawidzę Cię wszystkimi swoimi myślami i postanowię Cię z nich wyrzucić. to bez sensu, w końcu to i tak wkrótce wróci.
|
|
 |
wiem, że nie jesteś mi potrzebny. jestem pewna, że Cię nie potrzebuję. przekonałam się całkowicie, że nie będę Cię potrzebowała.
kiedy Cię widzę, zdaje się, jakoby jednak było inaczej.
|
|
 |
z podwojoną siłą uderza słabość, kiedy szczęśliwi, napawamy się osiągniętym sukcesem, jej pokonaniem, a ona tak po prostu wraca.
|
|
 |
nie wiem, co masz na celu tak bacznie mnie obserwując, ale zwracanie na sobie mojej uwagi bez wątpienia Ci wychodzi.
|
|
 |
życie jest bezwzględne,nie lituję się nad nikim.
|
|
 |
Gdzie ten świat co cenił serce, lojalność ?
|
|
 |
przecież nikt nie obiecywał nam, że będzie łatwo.
|
|
 |
ja wierzę w dzień,kiedy przegrani zwyciężą.
|
|
|
|