 |
dziś, wczoraj, przedwczoraj, dwa, trzy, cztery, pięć czy sześć dni, tydzień, dwa czy trzy, miesiąc, dwa, trzy temu, kurwa czy to ważne? odkąd sięgam pamięcią, odkąd ożyło szczęście, a serce z sekundą uderzyło mocniej, odtąd On jest przy mnie, jest dla mnie, jest obok. / endoftime.
|
|
 |
Nie, wszystko jest OK. Naprawdę. Dzięki. Trzymajcie się. Buziaki. Po prostu wszystko wokół mnie zaczyna się palić, topić jak błona fotograficzna w kontakcie z kwasem, ktoś wziął mój życiorys i zaczął go sobie kruszyć w palcach jak martwy liść. Nic się nie dzieje, po prostu w lesie o zmroku znajduję pod drzewami pochowane w kopertach dowody, że przegapiłam ponad połowę odcinków z ostatnich dwóch lat mojego życia. Że Ostatnie Parę Dni kwalifikuje mnie do recepty na bagażnik luminalu. Na kaftan bezpieczeństwa. Ale wszystko jest OK. Buziaki. Pa
|
|
 |
I potem, dużo później, zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli i możesz wlać w tę dziurę bardzo dużo, mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.
|
|
 |
Chuj w dupę całym okolicznościom.
|
|
 |
Gdy ktoś kogo nie ma, gdy ktoś, kto był najcenniejszy, kto ustawił wokół Ciebie fizykę, ktoś, bez kogo może wyłączyć się grawitacja, a tabliczka mnożenia stracić ważność, gdy ten ktoś znika, możesz dalej żyć, ale musisz sobie uświadomić, że już nigdy nic nie będzie takie jak wcześniej.
|
|
 |
Chcesz się dowiedzieć więcej?..Nie pytaj, tylko pomyśl sama.. Jak taka osoba jak ja może Ci dać coś, co przywiąże Cię tak mocno, że nie chcesz dać sobie spokoju...? - hmmm... Jak sama mam pomyśleć to ty też mógłbyś czasem o tym, że człowiek nie musi nic dawać, żeby być dla kogoś najważniejszy...Wystarczy, że istnieje...
|
|
 |
Wszystko, co miałeś do stracenia, wypadło ci z kieszeni, gdy leżałeś pijany na trawie, było w torbie, którą zostawiłeś w knajpie, zostawiłeś to w taksówce w jakimś mieście na drugim końcu Polski. Straciłeś wszystko.
|
|
 |
Chciałabym spędzić z nim resztę mojego życia, nawet jeśli miałabym żyć jeszcze tylko kwadrans.
|
|
 |
Przestań istnieć. Niech lunie gradobicie, niech porozcina ci czaszkę, albo po prostu schowaj się do domu, pooglądać, kurwa twoja mać, Cartoon Network.
|
|
 |
Czuję, że coś nas łączy. Czuję, że coś nas wspólnie wkurwia.
|
|
 |
W sumie to się trochę boję, że za dużo sobie wyobrażę, a później się rozczaruję.
|
|
|
|