 |
|
Gdy odchodzisz, na moich włosach pozostaje Twój zapach, to on pomaga mi wyczekać następnego spotkania.
|
|
 |
|
It's not enough to say that I miss you / Nie wystarczy powiedziec, że tęsknie za Tobą..
|
|
 |
|
Nobody gonna love me better
|
|
 |
|
I need you boo,
I gotta see you boo
|
|
 |
|
I tak płynie czas, nie dogania nas, w każdym z nas czas, zatrzymuje się nie raz, otoczeni sprzętem, upaleni skrętem..
|
|
 |
|
dobre momenty jak fotografie zbieram w swej głowie jak w starej szafie.
|
|
 |
|
Popatrz jak wszystko szybko się zmienia, coś jest a później tego nie ma...człowiek jest tylko sumą oddechów
|
|
 |
|
Ja odliczam minuty i dni
a twoja twarz ciągle mi się śni
a w głowie się pojawia tylko jedna myśl
dotrzeć do ciebie, z tobą już na zawsze być
Jedna miłość to dar od dawna
przeznaczony nam i zapisany w gwiazdach
|
|
 |
|
You've become a piece of me
Makes me sick to even think
Of mornings waking up alone
Searching for you in my sheets/Stałeś sie cząstką mnie
To przyprawia mnie o mdłości, gdy tylko pomyślę
O tych porankach, gdy budziłam się sama
Szukając cię w moim prześcieradle
|
|
 |
|
Kiedy jestem smutna, czytam stare wiadomości od Ciebie.
Udaję, że właśnie przed chwilą je otrzymałam.
Taki mały trik, a na moim ryju chociaż przez chwile pojawia się szczery uśmiech.
|
|
 |
|
.. i gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to o czym marzyłam od dziecka ..
|
|
 |
|
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. Upijać się? Spać całe tygodnie? Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku? Modlić się nieustannie?
|
|
|
|