 |
|
Chodzi o tą bezgraniczną pewność, że ktoś jest, że czuje to samo.
|
|
 |
|
Często nie mogę dogadać się sama z sobą , są momenty w których nie skutkuje żadna pomoc.
|
|
 |
|
Mogę się na Ciebie obrażać sześćset razy dziennie, ale i tak nie wpuszczę nikogo na Twoje miejsce.
|
|
 |
|
Dziękuję Ci za zapisanie wielu stron w historii mojego życia ..
Chwile spędzone z Tobą pisane są najpiękniejszą czcionką .
Uczuciami
|
|
 |
|
Tęsknie. Ale to nie tak, że ciągle o Tobie myśle.
Ja tylko nie potrafię żyć. Każdy przecież tęskni za szczęściem...
I jeszcze ten strach, że prawdopodobnie nigdy nie będe mogła Cię przytulić, lub pomóc gdy będzie Ci źle...
Tak mnie motywuje, że zdolna byłabym przejść pieszo te pół jebanej Polski, które nas dzieli.
|
|
 |
|
'Zapomnij' słowo, widniejące, na liście tych najboleśniejszych. Szczególnie, w stosunku do serca.
|
|
 |
|
a co boli najbardziej ?
Gdy ktoś do mnie podchodzi i pyta co u mnie, a ja nie potrafię powstrzymać się od płaczu.
Gdy ktoś opowiada mi jak ta druga połówka KOCHA, jaki to wczoraj miły dzień spędzili razem.
Gdy ktoś mówi, że życie jest piękne. Wtedy po prostu cholernie mu zazdroszczę, że jest w stanie powiedzieć coś takiego... Że ma ku temu powody.
Ale najbardziej nie lubię przesiadywać w gronie znajomych, gdzie są pary, które się miziają, przytulają, całują.
Nie mogę znieść tego bólu, że jego po prostu ze mną nie ma. Nie potrafię...
Jeszcze nie dawno śniłam, marzyłam, kochałam, a od jakiegoś czasu po prostu tylko jestem.
|
|
 |
|
Leżała bezwładnie na podmokniętej przez tanie wino, podłodze. na jej policzkach widniały rumieńce. ciśnienie skoczyło jej z powodu niekontrolowanego wybuchu płaczu. włosy miała rozczochrane jak nigdy wcześniej. rękawy sukienki miała całe mokre, umazane resztkami tuszu po ocieraniu łez. zapalając kolejnego papierosa, starała wbić sobie do głowy, że nie słusznie jej na nim zależy. że nie warto robić sobie złudnej nadziei. że bezsenne noce, nie są tego warte. właśnie wtedy, usłyszała ciche skrzypnięcie drzwi jej pokoju. podnosząc delikatnie głowę, próbowała zobaczyć, co się dzieje. łzy, przez które niemal oślepła, wcale jej w tym nie pomagały. usłyszała ciche 'witaj'. doskonale znała ten głos. podnosząc się gwałtownie, starała się okiełznać. opuszkami palców, przejechała po brzegach ust, żeby zetrzeć rozmazaną szminkę. otworzyła szeroko oczy z niedowierzania. zobaczyła jego uśmiech. jedyny w swoim rodzaju. podszedł do niej. wplątując palce w jej blond loki, wyszeptał : wróciłem.
|
|
 |
|
Mamo, dlaczego to spotyka właśnie mnie? Przecież piję mleko i jestem grzeczna ...
|
|
 |
|
`i like the way you smile` \Lubię sposób w jaki się uśmiechasz
|
|
 |
|
`Marionetka własnej nieświadomości.`
|
|
 |
|
`Musze sie ogarnąć. Poukladac ten chwilowy bałagan uczuć.`
|
|
|
|