 |
Boże mój zmiłuj się nade mną
czemu stworzyłeś mnie
na niepodobieństwo twardych kamieni.
|
|
 |
Odszedłeś cicho i bez pozegnania, Jak ten, co nie chce swym odejściem smucić,
Jak ten, co wierzy w chwili rozstania, że ma niebawem z dobrą wieścią wrócić
|
|
 |
coraz rzadziej mamy dziury w kieszeniach. coraz częściej w sercach
|
|
 |
Chcę odpocząć,to wszystko,odpocząć i trochę się przespać, a może trochę umrzeć.
|
|
 |
Żeby nam się udało. Żebyśmy byli siebie pewni. I żeby nie było żadnych podejrzeń. I żebyśmy mówili sobie wszystko.
|
|
 |
Jedno zdanie najbardziej utkwiło w mojej głowie, ono jak echo odbija się od ścian.
|
|
 |
Lojalnosc szczerosc w sercu prawda w oczach
Lzy jak radosc nigdy na pokaz
Nadal nie chillout surowy klimat
Nie znajdziesz ciepla tam gdzie panuje zima
|
|
 |
Ale z przeszłością jest jak ze starymi butami, które szkoda wyrzucić, bo wciąż pamięta się, że były wygodne.
|
|
 |
Któregoś dnia zadzwonię do Ciebie o piątej nad ranem i powiem 'pakuj się, uciekamy'
|
|
 |
"Bo czasem rzeczy mało ważne okazują się dla kogoś najważniejsze na Świecie ..."
|
|
 |
Nie ma dni. Nie ma chwil. Nie ma sił. Nie ma nas.
|
|
 |
Przestań myśleć, bo to i tak nie pomoże .... odwróć się i stawiaj krok po kroku. Tak jakbyś chodziła po piasku, ale pamiętaj, że zawsze istnieje to ryzyko, że znowu wdepniesz w gówno i się pokaleczysz, a wtedy los tylko powie: "A nie mówiłem, kotku!" . Szyderczo wyśmiana poczujesz ten ból, ale to nie ból fizyczny Cię najbardziej zaboli, oj nie mała. To za boli Cię bardziej niż Ci się wydaje. Dlatego teraz, zwijaj dupę i ruszaj dalej, bo zanim się obejrzysz życia już nie będzie.
|
|
|
|