 |
'jestem wredna, mam nawroty bezczelności co 3 sekundy i nie lubię się dzielić. wystarczający powód, żebyś dał sobie spokój ?
|
|
 |
Po pasterce. Nie chciało jej się jeszcze wracać do domu. Poszła gdzieś w ciemny kąt i zapaliła fajkę. Zaciągając się dymem zobaczyła, że ktoś idzie w jej stronę. Wystraszyła się i schowała za siebie papierosa. Akurat jechało auto i poznała twarz chłopaka. Zaparło jej dech w piersiach. Podszedł do niej i poczuła, jego zapach. Chrząknęła znacząco. 'Co?' Zapytała z niepokojem. 'Chciałem złożyć Ci życzenia.' Spuścił głowę. Wyklepał standardowe 'Szczęścia i pomyślności.' Stała w ciszy. Dokończyła fajkę. Już miała go minąć, ale zatrzymała się na sekundę. Stali ramię w ramię. Szepnęła mu do ucha 'A ja Ci życzę miłości. Cholernie dużo miłości, przez którą będziesz krzyczał do nieba z bólu. W tamtym roku bym Cię pocałowała, dziś wolałabym napluć Ci w twarz.' Miał najsmutniejsze oczy świata. 'Wesołych Świąt!' Rzuciła na odchodne czując, jak kolejne łzy zamarzają na twarzy.
|
|
 |
podobno gdzieś tam jest lepsze miejsce niż Ziemia. jeśli to prawda, wzrasta prawdopodobieństwo że dzieli nas czas, nie odległość..
|
|
 |
tylko Ty wiesz jak maksymalnie mnie wkurwić , a zaraz potem doprowadzić do tego , że płaczę ze śmiechu
|
|
 |
Pewna księżniczka dostała na urodziny od swego narzeczonego ciężką,
choć niezbyt dużą paczkę, o dziwnym okrągłym kształcie.
Zaciekawiona rozpakowała szybciutko i znalazła w środku... kulę armatnią.
Rozczarowana, ze złością rzuciła ją na podłogę.
Wtedy pękła zewnętrzna czarna powłoka
i ukazała się mniejsza kula w pięknym srebrzystym kolorze.
Księżniczka podbiegła i ujęła ją w dłonie.
Obracając ją, przypadkowo przycisnęła lekko w pewnym punkcie jej powierzchnię.
I oto srebrna otoczka otworzyła się, odsłaniając wspaniałą złotą szkatułkę.
Teraz księżniczka łatwo otworzyła złote pudełeczko,
w środku którego na miękkiej czarnej materii spoczywał cudowny pierścionek,
połyskujący brylancikami tworzącymi dwa słowa:
KOCHAM CIĘ.
|
|
 |
- Jesteś piękna, wyjątkowa, słodka, seksowna, jedyna w swoim rodzaju i kocham Cię. - A ty masz fajny sweter.
|
|
 |
Mój pieprzony ideał ma ciemne oczy, robi słodkie minki. Uwielbiam każdy dzień spędzony z nim i podczas pisania sms i na gg, czy niby śmiesznej dla kogoś rozmowy przez telefon. Uwielbiam Jego całego. Jego głos, spojrzenie. Może to śmieszne, ale już powoli nie potrafię sobie wyobrazić, że mogę go stracić na zawsze. Chwila rozstania się z nim jest dla mnie wiecznością... Ej ! Jesteś częścią mnie już, czy Ci się to podoba czy nie!
|
|
 |
przykład częstego związku XXI wieku. jakże męski chłopiec, który postanawia zaplanować sobie przyszłość, z dziewczyną na całe życie, pyta równie męsko swoją wybrankę o to czy 'będzie z Nim chodzić?'. Ona zauroczona Jego bardzo męskim wyglądem, zgadza się, uważając, że to szansa na prawdziwą miłość. wcale się nie kochają, ale tak - to miłość, jasne! chłopak przedstawia swoją dziewczynę swoim kumplom, którzy na wstępie ślinią się na widok Jej biustu. z czasem, zaczynają Mu zazdrościć i wyskakują z pretensjami typu 'olałeś Nas, stary'. chłopak zaczyna poświęcać Im więcej czasu, 'zaniedbując dziewczynę'. Ona zaczyna puszczać się na prawo i lewo. jednak kiedy przyłapuje Go na rozmowie z kumpelą, zrywa z Nim bez skrupułów. nie ma to jak wielkie i niepowtarzalne uczucie w tych czasach, nieprawdaż?
|
|
 |
Czasem, gdy człowiek chce zrobić coś ryzykownego, mówi sobie: 'I tak nie mam nic do stracenia'. A potem ku jego rozpaczy okazuje się, że jednak coś czego się nie ma, też można stracić. I wtedy jest się na minusie - moralnym, emocjonalnym i psychicznym. Oto gorzka życiowa prawda - zawsze może być gorzej.
|
|
 |
przyjaciel to osoba, która na twój płacz mówi poważnym tonem: uspokój się i czekaj. tylko się ubiorę, zabije tą dziwkę, i już jestem u Ciebie.
|
|
 |
Klasyczne kłamstwa chłopaków 1. potrzebuję czasu dla siebie, 2. muszę to przemyśleć, 3. nic nie piłem, 4. to tylko koleżanka.
|
|
 |
chwila przed zerwaniem, a tymbark już wie co się wydarzy - w końcu wolność. / halucynowa
|
|
|
|