głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sweet_peach

Mogę Ci opowiedzieć najdzikszą z historii o nocnych spacerach i żeglarskich podróżach. Powiem Ci o czasie  który straciłam i o latach za mną. Mogę Ci opowiedzieć o niezbyt wysokim chłopaku  którego zobaczyłam. Mówił że życie się powtarza  a my jesteśmy tacy mali. Utrzymywał powietrze w moich płucach i czas. Powiem Ci o nim. On zmienił wszystko. I każda historia  którą opowiedziałam jest częścią jego.

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

Mogę Ci opowiedzieć najdzikszą z historii o nocnych spacerach i żeglarskich podróżach. Powiem Ci o czasie, który straciłam i o latach za mną. Mogę Ci opowiedzieć o niezbyt wysokim chłopaku, którego zobaczyłam. Mówił,że życie się powtarza, a my jesteśmy tacy mali. Utrzymywał powietrze w moich płucach i czas. Powiem Ci o nim. On zmienił wszystko. I każda historia, którą opowiedziałam jest częścią jego.

'   Jesteś mną oczarowana  to wszystko.  Przed tobą dużo jeszcze takich zauroczeń.    Jeśli to jest zwykłe zauroczenie  jakich wiele   to czym nazwiemy miłość? Jak rozpoznać to najpotężniejsze uczucie?!  I w kim  do jasnej chole.ry  mam się jeszcze zadurzyć   skoro to ty jesteś moim ideałem?! '

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

' - Jesteś mną oczarowana, to wszystko. Przed tobą dużo jeszcze takich zauroczeń. - Jeśli to jest zwykłe zauroczenie, jakich wiele, to czym nazwiemy miłość? Jak rozpoznać to najpotężniejsze uczucie?! I w kim, do jasnej chole.ry, mam się jeszcze zadurzyć, skoro to ty jesteś moim ideałem?! '

Chcesz wiedzieć dlaczego zamilkłam tamtego wieczoru?..  Bałam się.  Leciutki grymas twoich ust ostrzegał przed każdym   niepotrzebnym słowem  potępiał nie uznające rygorów gramatycznych uczucie.  Byłam świadoma tej kontroli i starałam się omijać chwile   o których nie mogłam mówić z beznamiętnością widza.

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

Chcesz wiedzieć dlaczego zamilkłam tamtego wieczoru?.. Bałam się. Leciutki grymas twoich ust ostrzegał przed każdym, niepotrzebnym słowem, potępiał nie uznające rygorów gramatycznych uczucie. Byłam świadoma tej kontroli i starałam się omijać chwile, o których nie mogłam mówić z beznamiętnością widza.

nie mogę ci obiecać  że rozwiążę wszystkie Twoje problemy  ale mogę Ci obiecać  że nie zostawię Cię z nimi samego.

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

nie mogę ci obiecać, że rozwiążę wszystkie Twoje problemy, ale mogę Ci obiecać, że nie zostawię Cię z nimi samego.

  Skąd wiesz  że on cię nie chce? Nie siedzisz w jego sercu.    Skąd wiem? On kieruje się rozumem  nie sercem  woli wygodniejszy egzemplarz.  Skąd wiem?  też mi pytanie...  Wysłał jej bukiet róż z namiętnym liścikiem na urodziny  a mi?  nawet głupiego'100 lat' na gg. Czy mając po temu okazję poszedł ze mną na ten cholerny przystanek? Czy kiedykolwiek odprowadził  zagadał?  Nie.  I ty się pytasz skąd wiem?    Dziwna jesteś  być może wmawiasz sobie coś czego nie ma!  Pamiętam jak na ciebie patrzył  gdziekolwiek byłaś  był i on.    Przypadek  czyste zrządzenie losu  poza tym sama powiedziałaś 'być może'  a to może być wszystkim.

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

- Skąd wiesz, że on cię nie chce? Nie siedzisz w jego sercu. - Skąd wiem? On kieruje się rozumem, nie sercem, woli wygodniejszy egzemplarz. Skąd wiem?- też mi pytanie... Wysłał jej bukiet róż z namiętnym liścikiem na urodziny, a mi?- nawet głupiego'100 lat' na gg. Czy mając po temu okazję poszedł ze mną na ten cholerny przystanek? Czy kiedykolwiek odprowadził, zagadał? Nie. I ty się pytasz skąd wiem? - Dziwna jesteś, być może wmawiasz sobie coś czego nie ma! Pamiętam jak na ciebie patrzył, gdziekolwiek byłaś- był i on. - Przypadek- czyste zrządzenie losu, poza tym sama powiedziałaś 'być może', a to może być wszystkim.

 Kocham Cię.   wyszeptała niemalże cała drżąc. Czekając na jego reakcję dostrzegła w jego oczach zdumienie  zakłopotanie i jakby smutek. Smutek który dawał jej do zrozumienia że on nie zdobędzie się na takie wyznanie. I chwila  pełna radości i podniecenia która miała być tą najważniejszą nagle stała się pustą i jakże zwykłą chwilą.   Rozumiem.  wydusiła głosem cichym i wydawać by się mogło że niemal martwym. Bez uczuć. Jednak jej serce kołatało jak oszalałe  tysiące myśli szalejących w jej głowie  przyśpieszony puls i łzy cisnące się do oczu.Zdobyła się jedynie na lekki uśmiech wychodząc z pokoju. Zostawiając go samego z kolacją  winem i kominkiem. Z chwilą która miała być tą wyjątkową

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

-Kocham Cię. - wyszeptała niemalże cała drżąc. Czekając na jego reakcję dostrzegła w jego oczach zdumienie, zakłopotanie i jakby smutek. Smutek który dawał jej do zrozumienia że on nie zdobędzie się na takie wyznanie. I chwila, pełna radości i podniecenia która miała być tą najważniejszą nagle stała się pustą i jakże zwykłą chwilą. -Rozumiem.- wydusiła głosem cichym i wydawać by się mogło że niemal martwym. Bez uczuć. Jednak jej serce kołatało jak oszalałe, tysiące myśli szalejących w jej głowie, przyśpieszony puls i łzy cisnące się do oczu.Zdobyła się jedynie na lekki uśmiech wychodząc z pokoju. Zostawiając go samego z kolacją, winem i kominkiem. Z chwilą która miała być tą wyjątkową

 Dlaczego płaczesz? I to na dodatek beze mnie?! – usłyszała nagle jego głos. –Ja także chciałbym płakać…  W pośpiechu otarła łzy.   Nie płaczę. Mam tylko załzawione oczy.  …  Dlaczego nie było cię tak długo?– zapytała  starając się ukryć zmieszanie. – Łzawię ostatnio tylko wtedy  gdy ciebie zbyt długo nie ma.

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

-Dlaczego płaczesz? I to na dodatek beze mnie?! – usłyszała nagle jego głos. –Ja także chciałbym płakać… W pośpiechu otarła łzy. -Nie płaczę. Mam tylko załzawione oczy. (…) Dlaczego nie było cię tak długo?– zapytała, starając się ukryć zmieszanie. – Łzawię ostatnio tylko wtedy, gdy ciebie zbyt długo nie ma.

gdy nagle odchodzą  pozostaje niewypowiedziane to najważniejsze odkładane na jakieś odległe później. Mogłaby mu wtedy otrzeć łzy  a on by udawał – nieudacznie – że mu tylko coś wpadło do oka  i przytuliłby ją mocno  a ona głaskałaby go delikatnie po głowie i zakochiwałaby się w nim kolejny raz. Bo ona go nie kochała  ona była w nim nieustannie zakochana. „Jesteś dla mnie wzorem. Chcę być taka jak ty”. Te takie proste dwa najważniejsze zdania. Czasami mu to mówi teraz  przed zaśnięciem  i czasami  gdy zamknie bardzo mocno oczy i ściśnie bardzo mocno dłonie w pięści  wydaje się jej  że czuje na zaciśniętych palcach wilgoć jego łez.

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

gdy nagle odchodzą, pozostaje niewypowiedziane to najważniejsze,odkładane na jakieś odległe później. Mogłaby mu wtedy otrzeć łzy, a on by udawał – nieudacznie – że mu tylko coś wpadło do oka, i przytuliłby ją mocno, a ona głaskałaby go delikatnie po głowie i zakochiwałaby się w nim kolejny raz. Bo ona go nie kochała, ona była w nim nieustannie zakochana. „Jesteś dla mnie wzorem. Chcę być taka jak ty”. Te takie proste dwa najważniejsze zdania. Czasami mu to mówi teraz, przed zaśnięciem, i czasami, gdy zamknie bardzo mocno oczy i ściśnie bardzo mocno dłonie w pięści, wydaje się jej, że czuje na zaciśniętych palcach wilgoć jego łez.

'Nie wierzycie w bajki ?  Przecież każda z Was może być śnieżką  i mieć swoich 7 pajaców.. znaczy się krasnali.'

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

'Nie wierzycie w bajki ? Przecież każda z Was może być śnieżką i mieć swoich 7 pajaców.. znaczy się krasnali.'

 ...W odróżnieniu od pozostałych typów mięsni  komórki mięśnia sercowego nie maja zdolności do regeneracji  w miejscach uszkodzenia wytwarza sie łącznotkankowa blizna...

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

"...W odróżnieniu od pozostałych typów mięsni, komórki mięśnia sercowego nie maja zdolności do regeneracji- w miejscach uszkodzenia wytwarza sie łącznotkankowa blizna..."

 Ufasz mi?   zapytał patrząc w jej telikatną twarz pełną zwątpienia iniepewności. A ona w odpowiedzi zamknęła oczy i podała mu swą dłońmówiąc:    Prowadź.

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

-Ufasz mi? - zapytał patrząc w jej telikatną twarz pełną zwątpienia iniepewności. A ona w odpowiedzi zamknęła oczy i podała mu swą dłońmówiąc: - Prowadź.

i tak będziesz mój. przecież taka miłość nie chodzi przypadkiem po ulicy  nie ucieka na strzał rozczarowania.

natalek07 dodano: 1 stycznia 2011

i tak będziesz mój. przecież taka miłość nie chodzi przypadkiem po ulicy, nie ucieka na strzał rozczarowania.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć