 |
najlepszy, tak cudowny, tak wspaniały, tak kochający, tak oddany, czuły, opiekuńczy, idealny i kurwa nie mój
|
|
 |
wiedziałam, że to było za pięknie, by mogło być prawdziwe. ja i on. chyba sobie za dużo wyobrażałam. a on? on bawił się moimi uczuciami. byłam dla Niego kolejną marionetką, przygodą w życiu
|
|
 |
jeżeli mogłabym mieć do Ciebie jedną prośbę, nie prosiłabym o to, byś mnie pokochał czy próbował zrozumieć moje uczucia. poprosiłabym o to, byś mnie nie zapomniał do końca życia
|
|
 |
nie ma happy endu, bo życie to nie pierdolony film
|
|
 |
nie, nie płaczę za Tobą. płaczę z powodu mojej głupoty, której szczytem było dopuszczenie Cię tak blisko mnie i posiadanie bezwarunkowej nadziei, że ze mną to nie to samo co z tamtymi
|
|
 |
zawsze marzyłam o troskliwym, przystojnym, zabawnym, kochającym, odważnym, romantycznym, męskim facecie, który zabierał by mnie na długie spacery, od czasu do czasu podarowałby mi róże, który tuż po spotkaniu napisałby że już tęskni, który akceptował by mnie pomimo tak licznych wad, ale niestety, za każdym razem dostaję zmutowanego frajera który nie wie co to uczucia, a jedyne z czym kojarzy mu się związek to seks
|
|
 |
chciałabym nic nie czuć. niczym się nie przejmować. tak samo szybko zapominać jak szybko się przyzwyczajam do danej osoby. wolałabym, żeby mi było wszystko jedno. chociażby dlatego, żeby nie czuć się tak jak czuję się teraz. Samotnie i strasznie, strasznie smutno
|
|
 |
jesteś ostatnią rzeczą, o której myślę przed snem i pierwszą gdy wstaję
|
|
 |
proponuję by każdy zajął się sobą i odpierdolił od reszty, amen
|
|
 |
czasami chcę znów być małym dzieckiem, obdarte kolana są łatwiejsze do wyleczenia niż złamane serce
|
|
 |
dzień dobry . nienawidzę cię . żegnam .
|
|
 |
z poziomu ' przyjaciele ' spadliście na poziom pt . ' fałszywe szmaty i chuje ' .
|
|
|
|