 |
''Mam tylko jedną prośbę. Przytul się do mnie, choć na 5 sekund. Poczuję Twój zapach, dotknę Ciebie, przez chwilę będziesz mój. Potem, obiecuję już nie przeszkodzę Ci w życiu.''
|
|
 |
W nocy łkała przyciskając poduszkę do piersi. Drżała z zimna..tego wewnętrznego, chłodu serca. Jej ciało z bólu zwijało się w kłębek. Nie radziła sobie z życiem, to wszystko ją przerastało.. Wszystkie małe 'problemiki ' narastały tworząc jeden wielki. Nie potrafiła powstrzymać nieustannie spływających po jej policzku łez. / mystrength
|
|
 |
nie przepraszaj mnie jeśli po pewnym czasie robisz mi to samo.
|
|
 |
Od półtora roku nikogo na widoku , tylko dźwięki hip hopu na dziewiątym piętrze w bloku / Mag
|
|
 |
Zabrakło go , przez moment świat się zatrząsł , ziemia się rozstąpiła a sufit się osunął. Przez moment wszystko krzyczało , wszystko bolało. A później było ciemno , ciemno , pusto i jakoś tak zimno , nie pewnie , cholernie obco. Poranki i wieczory , noce i południa , dni i tygodnie to wszystko mijało gdzieś obok , obok mnie. Potem jakoś żyłam , jakoś , jakoś tak , nie do końca w normalnym rytmie ale jednak żyłam,funkcjonowałam , o ile tylko dawałam rady w miarę swobodnie.Brakowało mi widoku jego zaspanej twarzy przy porannej kawie,i mijania się z nim w drodze do łazienki.Nagle zabrakło mi tych wszystkich drobnych rzeczy, które zawsze robiłam przy nim ,tak całkiem nieświadomie.Jak podśpiewywanie przy robieniu tostów,czy ślizganie się w ciepłych skarpetkach po kuchni.I wiesz o ile w pewnym,wciąż jeszcze małym stopniu udało mi się uporać z jego śmiercią to nigdy nie uda mi się uporać ze świadomością że nic już nie będzie takie jak dawniej /nacpanaaa
|
|
 |
Ktoś chyba wtedy powiedział 'Naćpana nie łam się' , ktoś inny szeptał 'dasz sobie radę'. Czułam czyiś dotyk na ramieniu, chwilę później inne ręce oplatające się wokół mojej szyi . ' wytrzymasz,jesteś silna' wypowiedziane nie wiadomo przez kogo i ciągłe 'jesteśmy z Tobą'. Nie wiedziałam o co im wszystkim chodzi, dlaczego to mi współczują. Przecież to nie mnie właśnie pochowano , przecież to nie moje ciało tkwiło kilka metrów pod ziemią. Nie myślałam wtedy o sobie , o tym jak i czy w ogóle dam radę , myślałam o nim , o tym że go nie ma. Nic poza tym nie miało dla mnie znaczenia. Cała ta próbna matura,szkoła,zawalone zajęcia, fakultety , życie , moje własne. Bo ono tkwiło z nim , w tej białej trumnie,tam daleko. Bo to on odszedł , on nie ja , ja tu byłam , być może tylko ciałem , pusta jak nigdy wcześniej ale niestety wciąż istniałam , wciąż żyłam / nacpanaaa
|
|
 |
Czasami nie chcemy odchodzić ale mamy także świadomość że nie możemy też zostać..
|
|
 |
Była nim zafascynowana, zakochana do szaleństwa. Skończyło się chorobą serca.
|
|
 |
Takie życie mała, przyzwyczaj się że dla niego już nic nie znaczysz, zrozum.. to koniec.
|
|
 |
siedzieliśmy obok siebie ,tak blisko jak dawniej a zarazem tak oddaleni jak nigdy wcześniej / nacpanaaa
|
|
|
|