 |
Byliśmy jak dwa różne płomienie świecy, czaisz? Ty chcesz ogrzać świat swym ciepłem, ja chcę go spalić
|
|
 |
Wyobraźnia to jedyna granica, niebo to nie limit jak wyobraźnia, to siła przebicia
|
|
 |
To pojebane jak wykład z teorii drgań, są Alfy i Omegi, ale kto umrze za rap?
|
|
 |
Ambitny, nigdy nie toruję drogi innym, jak jadą na górę nie pakuję nogi do windy
|
|
 |
To nowa era rapu, to nie są dema wack'ów, to miasto pokaże kto łamie schemat tracków
|
|
 |
cudownie, że jesteś. zostań już na zawsze.
|
|
 |
rzucam ci się na szyję i oddycham coraz mocniej, doskonale wiem, że jestem tu bezpieczna. twoje obojczyki są tak twarde, a zarazem czuję ich kruchość w swoich dłoniach. bicie mojego serca odbija się o twoją przeponę i tak w kółko wymieniamy się rytmem, czyż to nie wspaniałe ? oddzielne ciała, tworzące jedność.
|
|
 |
tak zwyczajnie dziękuję za serce Twoje
które z każdym dniem bije głośniej
i bardziej dla mnie
|
|
 |
gdy trzymasz mnie za dłonie,
gdy ciepłym oddechem wyznajesz miłość mojej skórze,
gdy słyszę bicie Twego serca i uśmiechasz się
do mnie spojrzeniem. jestem szczęśliwa
|
|
 |
generalnie jakby na to nie patrzeć, to mam to w dupie
|
|
 |
sentyment pozostanie, uczucie niekoniecznie
|
|
|
|