|
żałosny cień własnej egzystencji.
|
|
|
W stopy kuje mnie chłód kuchennych płytek na podłodze. Żując kawałek zimnej, gumowej pizzy z wczorajszego obiadu, tępo wbijam wzrok w ośnieżoną brzozę za oknem. Faktycznie, spadł śnieg. Wiedziałam, że coś się zmieniło. Moje myśli zawieszone w jakiejś cholernie odległej pustce, krążą w okół zawstydzających snów, niespełnionych marzeń, złamanych obietnic i fałszywych słów, zbijając się w ciężką, twardą i ohydnie nieprzyjemną kulę wyrzutów sumienia, która jak ten wątpliwej jakości ser z pizzy, nie chce mi przejść przez gardło.
|
|
|
Tragizm w moim życiu. Rozdarcie wewnętrzne. Cholerny bunt, przeciwko temu jak wygląda otaczający mnie świat i przebrzydła nadwrażliwość. Przegapiłam coś? Czy w jakiś irracjonalny sposób stałam się bohaterem romantycznym banalnej powieści?
|
|
|
I nie wiem czy znajdzie się w dzisiejszych czasach, choć jedna osoba z tak czystym sumieniem, że słysząc "Musimy porozmawiać", nie układa w głowie czarnego scenariusza.
|
|
|
Na pierwszy rzut oka, nie widać, że cię kocham / Luxtorpeda.
|
|
|
W życiu nie ma dróg na skróty. Są tylko ślepe uliczki kuszące fałszywą wizją szczęścia.
|
|
|
Co takiego złego widzą ludzie w byciu odrobinę dziecinnym? Przecież na bycie ludźmi, którym nie wypada spacerować po krawężnikach, łazić po kałużach i popełniać błędów mamy jeszcze masę czasu.
|
|
|
Nie ma nic gorszego niż niedomówienia. Dopowiada się wtedy całą resztę, która często okazuje się jedną, wielką fikcją. Ale przez ten czas, zanim się o tym dowiemy, możemy zniszczyć cenną więź łączącą ludzi, a taka więź raz naderwana, już nigdy nie wróci do poprzedniej postaci.
|
|
|
Nie można pogodzić się ze złamanym sercem. Można pogodzić się z Cappuccino, gdy zamawialiśmy Latte. Ale ze złamanym sercem pogodzić się nie można.
|
|
|
W sytuacji, gdy na prawdę poczułam się zagrożona pomyślałam tylko o nim. Zapragnełam schować się w jego ramionach i jak małe dziecko czekać, aż niebezpieczeństwo odejdzie. Wtedy właśnie zdałam sobie sprawę, jak cholernie brakuje mi tego poczucia bezpieczeństwa, jak cholernie brakuje mi Go!
|
|
|
- Cześć. Jestem Piotruś.
- Cześć, a ja Natalka.
- Będziesz moją dziewczyną?
- Pewnie.
Wzięli się za rączkę i pobiegli razem na huśtawkę.♥
|
|
|
|