| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie trać energii na wyrzuty sumienia |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | to jedyny mężczyzna na którego widok krew szybciej mi krąży. Ale jest także trudny, skomplikowany i dezorientujący |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Oboje nas spowija ciemność maskująca nasze myśli i uczucia |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jeśli chodzi o twój dotyk, to jestem niczym umierający z głodu człowiek na bankiecie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | siedem odcieni grzechu w jednym kuszącym spojrzeniu |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jego słowa to moja zguba, przywodząca mnie nad skraj przepaści |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jego słowa to echo moich myśli. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nagle mam ochotę się rozpłakać. I nie chodzi o kobiece łzy, spływające malowniczo po policzkach, ale o szloch i wycie do księżyca. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pamiętaj, najwięcej strachu kryje się w głowie |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nas. Magiczne połączenie, krótki, sugestywny zaimek przypieczętowujący umowę |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chwytam jego rękę i ściskam ją mocno, boję się chwili, w której będę musiała ją puścić |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Miłość – najbardziej zdradliwa choroba na świecie: zabija cię zarówno wtedy, gdy cię spotka, jak i wtedy, kiedy cię omija. Ale to niedokładnie tak. To skazujący i skazany. To kat i ostrze. I ułaskawienie w ostatnich chwilach. Głęboki oddech, spojrzenie w niebo i westchnienie: dzięki ci, Boże. Miłość – zabije cię i jednocześnie cię ocali. |  |  |  |