 |
|
- widzę, że się trzymasz, nawet się uśmiechasz.
- oczywiście! w końcu odszedł! już nikt nie będzie mi kazał zakładać czapki, siedzieć w łóżku przy grypie, nikt nie będzie dzwonił o 6.53. odzyskuję suwerenność, czyż to nie wspaniałe?! - rozpłakała się.
|
|
|
|
nie powiem Ci już nic , po prostu pójdę tańczyć .
|
|
|
|
czego szukasz na ścianie, patrz mi kurva w oczy!
|
|
|
|
"– Nie kłamiesz i na pewno wrócisz? – zapytałam wystraszona.
– Wrócę – powiedział – na tym polega chodzenie z dziewczyną, by wracać, nawet jak coś nie gra, to tym bardziej trzeba wrócić, by dogadać i ustalić, co zrobić, by grało
|
|
|
|
"Piękny" powinno być Twoje imię.
|
|
|
|
nigdy nie obiecałam ,że się w tobie nie zakocham.
|
|
|
|
Czasem chciałabym się potknąć i wyrżnąć na chodnik tak, żeby zalać się do reszty krwią i na chwilę zapomnieć dokąd gnało mnie serce.
|
|
|
|
- a co będzie jak cię zostawi? znasz go przecież...
- jakoś przeżyję. już mnie zostawiano.
|
|
|
|
dwanaście po północy, On dokładnie przykrywa ją kołdrą i całuje w czoło. miłość w prostych gestach.
|
|
|
|
Pokaż komentarze (1)
