 |
Nigdy, rozumiesz? Nigdy nie dam się już nabrać na miłe słówka, pare gestów i na super zajebistą osobowość. Nie mam zamiaru być czyimś doświadczeniem i odreagowaniem. Nienawidzę go, wszystko co z nim związane nie ma znaczenia. Pierdolę te wspomnienia, przede wszystkim te dobre. Zdaję sobie sprawę, że emocje do końca jeszcze nie opadły, ale wiem już, że nigdy mu tego nie wybaczę, nawet jakby minęło wiele lat. Tego urazu nikt nie jest w stanie usunąć.
|
|
 |
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
|
|
 |
Teraz już tylko wiatr bawi się moimi włosami.
|
|
 |
I nagle sobie uświadomiłam, że to nie było warte. Że stoisz ze związanymi rękami i mimo chęci nie możesz nic zrobić.
|
|
 |
Przysięgasz sobie za każdym razem, że już nigdy, przenigdy nie zwiążesz się z kolejnym głupkiem, a zanim się zorientujesz rysujesz tandetne, krzywe serduszka na matematyce.
|
|
 |
Smutek się za mną stęsknił, i postanowił znów mnie odwiedzić.
|
|
 |
Żyję złudzeniami. To chyba niepoprawny realizm, jest w ogóle coś takiego?
|
|
 |
Zjebałeś wszystko, ale ona wciąż na Ciebie czeka.
|
|
 |
Bywa również tak, że nie chce ię odejść, ale nie można zostać.
|
|
 |
Nie dawaj mi nadziei, bo przez to najbardziej cierpię.
|
|
 |
Kiedyś, nie wiem dokładnie kiedy, ale kiedyś nadejdzie ten dzień, w którym podejdę do Ciebie i nawet usiądę Ci na kolanach i powiem 'nie masz się kotku o co starać, nienawidzę Cię'.
|
|
 |
Ze łzami w oczach, papierosem w ręku, rozmazanym tuszem i drganiem w głosie powiedziała z uśmiechem, że ma wyjebane i jej w ogóle nie zależy.
|
|
|
|