 |
najgorzej jak coś się zgubi. wiesz, telefon, kasę, albo takie tam, zaufanie.
|
|
 |
ona kochała zapach jego perfum, kochała jego osobowość .. była uzależniona od jego obecności. prowokowała go do tego, by ją przytulał.. chciała go mieć przy sobie, zawsze blisko.. był jej potrzebny - jak tlen. przy nim czuła, że żyje. uwielbiała chwile, kiedy była do niego przytulona, a on opierał swoją głowę o jej głowę. myślała, że te chwile spędzone razem będą trwały wiecznie.. niestety, myliła się.
|
|
 |
a zapach twoich perfum ciągle przeszywa materiał mojej sukienki.
|
|
 |
wiesz nienawidzę się z Tobą przyjaźnić, za bardzo cie kocham jak na przyjaciela.
|
|
 |
czasami nie przestajesz kochać, ale potrzebujesz już mniej.
|
|
 |
w zasadzie chciałabym abyś mnie potrzebował.
|
|
 |
a za te Twoje cudowne dołeczki w policzkach byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. a w moim mniemaniu to całkiem sporo poświęcenie jak dla faceta, więc doceń.
|
|
 |
i uwierz są sytuacje, gdy myślisz na poważnie, że życie jest piękne.
|
|
 |
ufam. płaczę. przebaczam. i to mnie niszczy.
|
|
 |
uwielbiam, gdy wymieniamy co nas boli, tylko po to, żeby się przytulić
|
|
 |
A w głowie tylko jedna myśl, że o sobie nie wiemy nic.
|
|
 |
a przeszłość? ma wspaniałe oczy i wciąż bardzo mi na niej zależy.
|
|
|
|