 |
co Ty z sobą robisz, dziewczyno?' krzyknął. 'nie twoja sprawa' rzuciłam i pociągnęłam kolejny łyk Finlandii. 'spójrz jak wyglądasz, mała, co jest?' zapytał i położył mi dłoń na ramieniu. szybko ją zrzuciłam i warknęłam 'co jest? ty się jeszcze kurwa pytasz co jest?' zaśmiałam się szyderczo. 'wiesz co? wypierdalaj do tego swojego blond szczęścia bo ja nie mam ochoty patrzeć na twoją mordę' wrzasnęłam. nie zrobił nic więcej tamtego wieczoru. po prostu siedzieliśmy w milczeniu, którą co chwilę przerywał mój głośny płacz. z zaszklonymi oczyma przypatrywał się ruchom moich dłoni sięgających co chwilę po malboro lub wódkę.dobrze wiedział że wystarczyło tylko jedno jego 'przestań' a ja bym posłuchała. jednak nie zrobił tego. pamiętam tylko że w pewnej chwili wziął mnie na ręce, a ja nie miałam siły nawet na najmniejsze protesty.rano obudziłam się w swoim łóżku. po nim nie było ani śladu.
|
|
 |
' -Może tak byś ją przeprosiła?!
-A kto tu kogo powinien przepraszać?
-Może i pocałowała twojego chłopaka, ale to nie powód żeby ją bić.!
-Wiesz co... Poproś swojego kumpla żeby strzelił Cię w twarz. I jednocześnie poproś swoją dziewczynę by podeszła do pierwszego lepszego faceta i go pocałowała. A potem wróć do mnie i powiedz co Cię bardziej zabolało... '
|
|
 |
- Dlaczego płaczesz.. ?
- Nie płaczę. wydaje ci się.
- Wydaje mi się że masz podkrążone oczy ,
wilgotne rzęsy i rozmazany tusz, wydaje mi się że go kochasz i płakałaś kolejną noc..
|
|
 |
Can somebody please just explain to me
What happened to the way that we always said we’d be
Right now I dunno why I push through the pain that I got through
And I’m losin’ hope, give me one reason not to
|
|
 |
Nie, nie tęskniła za nim.
Była tylko zazdrosna o jego nieobecność.
Trudno jej było ją znieść.
|
|
 |
Czasem najgorzej jest postawić kropkę. Nadużywamy wtedy przecinków chcąc przedłużyć to, co w rzeczywistości już dawno powinno mieć swój koniec.
|
|
 |
nagle pada kilka słów, odwracasz sie i sama nie wiesz dokąd pójść, każda ze znanych Ci dróg wydaje się być złą.
|
|
 |
najwygodniej tęskni się na brzuchu. przynajmniej możesz wygodnie wylewać łzy w poduszkę, tłumiąc krzyk. nikt się do Ciebie nie przyczepi, że zgotowałaś sobie autodestrukcję na własne życzenie.
|
|
 |
Wiesz.. Czasami wolałabym zamiast słów 'kocham cię' usłyszeć 'dziękuję, że jesteś'
|
|
 |
- Kochałeś kiedyś kogoś? - Tak. - Co w niej kochałeś? - Oczy. Miała piękne oczy. - A charakter? - Jak perełka. Była perłą
|
|
 |
najgorsza w tym wszystkim nie jest miłość nieodwzajemniona. najgorsze jest to uczucie, kiedy wiesz że go kochałaś a on kocha Ciebie , a mimo wszystko Twoje uczucie wygasa ...
|
|
 |
Jesteśmy niby blisko siebie. Nadal chcesz zbijać pione. Już nie jesteś ziomem, jesteś prawie obcy człowiek. Jedyne co nas łączy to wspomnienia. Nic więcej. Chociaż są śmieszne to i tak drżą mi ręce.
|
|
|
|