 |
Jak można tęsknić za kimś, kogo się nie zna?
|
|
 |
`Kiedy jesteś jest ciebie mnóstwo..
gdy odchodzisz jest zimno, pusto.
Kiedy wracasz kochać trudno,
wierzę w ciebie jak w bóstwo.. to samobójstwo.`
|
|
 |
`Im wyżej uniesiesz mnie, tym mocniej upadnę..
im dalej tym niebezpieczniej ciebie pragnę.`
|
|
 |
`Rzadko świeci słonce, dosyć mamy burz..
Czy to nadal my? Spójrz - ja miłości dawno nie widzę tu.`
|
|
 |
`Słyszę cię na każdym kroku..`
|
|
 |
`Gdy pękło mi serce czułam to bardzo,
chuj do połowy tym co dzisiaj mną gardzą.`
|
|
 |
`Nadal biegnę choć przeszkód pełno,
wczoraj było ciężej, dlatego mam blizny wewnątrz..`
|
|
 |
`Bezsenne noce mam przez pana..`
|
|
 |
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
 |
Istoty ludzkie to jedyny gatunek zwierząt, których szczerze się obawiam.
|
|
 |
Łaknę bólu. Wszystkich możliwych cierpień , upokorzeń, krzywd i zła jakie może zaoferować mi ten świat. Pragnę znowu odczuwać jakieś ludzkie bodźce. Potrzebuje ran. Tych na ciele . Skaleczeń , zadrapań , siniaków, złamań, krwiaków i opuchlizny na twarzy. I tych na duszy. Tak, tych na duszy bardziej. To ona zmusza mnie do kolejnych oddechów, odcinania sznura , wypływania na powierzchnię, dzwonienia na pogotowie przed zeskoczeniem ze stołka, jedynie jej aż tak bardzo nie przeszkadza to że nadal funkcjonuję. Ciało miało dość po kilkudziesięciu dawkach , tabletkach i zawałach. Uciekało w śmierć kliniczną , ale zawsze wracało. Nie wiem czy tym razem tak będzie. dlatego , Boże spraw proszę , żebym chociaż umarła trzeźwo.
|
|
 |
Chrystus otaczał się żebrakami, prostytutkami, poborcami podatkowymi, rybakami. Myślę, że chciał przez to pokazać, że w każdej duszy jest iskra boża, która nigdy nie gaśnie. Kiedy się uspokajam, albo kiedy jestem ogromnie wzburzona, czuję, że wibruję razem z całym wszechświatem. I poznaję wtedy rzeczy dotychczas nie znane - jakby Bóg kierował moimi krokami. Są chwile, kiedy czuję, że spadają mi z oczu wszystkie zasłony.
|
|
|
|