głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sunfruit

Sposób na miłość jest tylko jeden   ulec jej .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 4 maja 2012

Sposób na miłość jest tylko jeden - ulec jej . [ dzyndzel ]

  jakie założenie masz  ?    proste . walczyć i wygrać .   Klatka

dzyndzelek dodano: 4 maja 2012

- jakie założenie masz ? - proste . walczyć i wygrać . [ Klatka ]

I co z tego że mamy problemy   kogo to interesuje .   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 4 maja 2012

I co z tego że mamy problemy , kogo to interesuje . [ dzyndzel ]

Chciała tylko tego   by kochał ją nad życie ..   dzyndzel

dzyndzelek dodano: 4 maja 2012

Chciała tylko tego , by kochał ją nad życie .. [ dzyndzel ]

Nie musiałeś się zniżać do tego poziomu   by prosić znajomych o odbiór twoich płyt   a potem zmieniać numer.

xxxloveorhatexxx dodano: 4 maja 2012

Nie musiałeś się zniżać do tego poziomu, by prosić znajomych o odbiór twoich płyt, a potem zmieniać numer.

I nawet jeśli nigdy nie zapomnę o Tobie Skarbie  Dziś pozwolę Twoim wspomnieniom odejść skarbie  Oh  to smutne wiem

xxxloveorhatexxx dodano: 4 maja 2012

I nawet jeśli nigdy nie zapomnę o Tobie Skarbie Dziś pozwolę Twoim wspomnieniom odejść skarbie Oh, to smutne wiem

Budzik wybił 7:00.Rozejrzałam się po pokoju zatrzymując wzrok na bialej bluzce wiszącej na wieszaku.Niechętnie wstałam i ruszyłam do łazienki.Nieprzyjemna woń drażniła me nozdrorza Znowu.. pomyślałam zasłaniając nos.Zeszłam do mamy mówiąc że on znów coś brał i zarzygał całą łazienkę.Niedługo potem karetka odwiozła brata do szpitala.Wziełam torebkę i poszłam do samochodu jadac na egzamin. Odwyk jeśli wyrazi zgode usłyszałam w telefonie głos mamy po egzaminie.Łzy cisnęły mi się do oczu ale przecież nie mogłam się rozpłakać.Nie w jego obecności.Spojrzałam na róże trzymaną na kolanach i na niego prowadzącego samochód.Uśmiechnęłam się ale wewnątrz krzyczałam z bólu.Z jednej strony szczęśliwa coraz bliższa zakochaniu z drugiej płacząca siostra ćpuna i maturzystka której już teraz jest wszystko obojętne.Jak dalej żyć?Jak walczyć..?Czemu z jednej strony wszystko zaczyna się układać a z drugiej wszystko się jebie..? No tak.. To tylko życie..    pozorna

pozorna dodano: 4 maja 2012

Budzik wybił 7:00.Rozejrzałam się po pokoju zatrzymując wzrok na bialej bluzce wiszącej na wieszaku.Niechętnie wstałam i ruszyłam do łazienki.Nieprzyjemna woń drażniła me nozdrorza-Znowu..-pomyślałam zasłaniając nos.Zeszłam do mamy mówiąc,że on znów coś brał i zarzygał całą łazienkę.Niedługo potem karetka odwiozła brata do szpitala.Wziełam torebkę i poszłam do samochodu jadac na egzamin.-Odwyk,jeśli wyrazi zgode-usłyszałam w telefonie głos mamy po egzaminie.Łzy cisnęły mi się do oczu,ale przecież nie mogłam się rozpłakać.Nie w jego obecności.Spojrzałam na róże trzymaną na kolanach i na niego prowadzącego samochód.Uśmiechnęłam się,ale wewnątrz krzyczałam z bólu.Z jednej strony szczęśliwa,coraz bliższa zakochaniu,z drugiej płacząca siostra ćpuna i maturzystka,której już teraz jest wszystko obojętne.Jak dalej żyć?Jak walczyć..?Czemu z jednej strony wszystko zaczyna się układać,a z drugiej wszystko się jebie..? No tak.. To tylko życie.. || pozorna

    teksty pozorna dodał komentarz: ;** do wpisu 4 maja 2012
22:12  za 48 minut wsiądzie w samochód i odjedzie na kolejne pół roku  jeszcze niecałą godzinę temu leżałam w jego ramionach  w nieudanym kucyku i szerokich dresach  spoglądając w jego niebieskie tęczówki. to kilkadziesiąt minut temu słyszałam to szczere 'kocham  wrócę'. Składał pocałunki na moich ustach jakby to wszystko było czymś prawdziwym jakby istniało 'my'. I za każdym razem kiedy pozwoli mi się zbliżyć do tego stopnia bym widziała w nim coś wiecej niż przyjaciela  wyjeżdża  zostawia mnie i burdel w głowie  nieświadomy  że sięgająca mu do serduszka dziewczynka zamartwia się gdy zabiegany nie ma czasu zadzwonić  ale to co. Nieważne. 1379km ode mnie  wciąż jest dla mnie  wiem.  improwizacyjna

improwizacyjna dodano: 3 maja 2012

22:12, za 48 minut wsiądzie w samochód i odjedzie na kolejne pół roku, jeszcze niecałą godzinę temu leżałam w jego ramionach, w nieudanym kucyku i szerokich dresach, spoglądając w jego niebieskie tęczówki. to kilkadziesiąt minut temu słyszałam to szczere 'kocham, wrócę'. Składał pocałunki na moich ustach jakby to wszystko było czymś prawdziwym jakby istniało 'my'. I za każdym razem kiedy pozwoli mi się zbliżyć do tego stopnia bym widziała w nim coś wiecej niż przyjaciela, wyjeżdża, zostawia mnie i burdel w głowie, nieświadomy, że sięgająca mu do serduszka dziewczynka zamartwia się gdy zabiegany nie ma czasu zadzwonić, ale to co. Nieważne. 1379km ode mnie, wciąż jest dla mnie, wiem. /improwizacyjna

Sms   'będę za 15 minut'. Szybki ogar i jak za dawnych czasów wsiadam do auta czekającego pod blokiem. W drodze do pobliskiej wiochy gadaliśmy głównie o pierdołach  jak zwykle o tym  że wyjeżdża i kiedy wróci  jak zwykle przeliczyłam się licząc  że wbije w wakacje bo jak to ujął już przedłużył mu się pobyt tutaj. Po dojechaniu poszliśmy się przejść nad jezioro  idąc przytuleni ludzie uśmiechali się jakbyśmy byli niewiadomo jak słitaśną parką. Uspokoiłam śmiech i dość spokojnie zaczęłam   pamiętasz tamtą noc? no wiesz.  Zdziwiony przytaknął.  Bo wtedy  no  obeszło się bez zabezpieczeń i wiesz  ciąża i te sprawy. I teraz musisz jechać do londynu zarabiać na swoje dziecko. Momentalnie zbladł i stwierdził  że moje żarciki wcale nie są zabawne. Ciągle utrzymując cholerną powagę przez 15 minut uświadamiałam go  że to żaden żart  że będzie tatusiem. Obejmując go w pasie dodałam krótkie 'przecież wszystko będzie dobrze' po czym pocałował mnie w czoło udając  że mi wierzy.  cz.1

improwizacyjna dodano: 3 maja 2012

Sms - 'będę za 15 minut'. Szybki ogar i jak za dawnych czasów wsiadam do auta czekającego pod blokiem. W drodze do pobliskiej wiochy gadaliśmy głównie o pierdołach, jak zwykle o tym, że wyjeżdża i kiedy wróci, jak zwykle przeliczyłam się licząc, że wbije w wakacje bo jak to ujął już przedłużył mu się pobyt tutaj. Po dojechaniu poszliśmy się przejść nad jezioro, idąc przytuleni ludzie uśmiechali się jakbyśmy byli niewiadomo jak słitaśną parką. Uspokoiłam śmiech i dość spokojnie zaczęłam - pamiętasz tamtą noc? no wiesz. -Zdziwiony przytaknął.- Bo wtedy, no, obeszło się bez zabezpieczeń i wiesz, ciąża i te sprawy. I teraz musisz jechać do londynu zarabiać na swoje dziecko. Momentalnie zbladł i stwierdził, że moje żarciki wcale nie są zabawne. Ciągle utrzymując cholerną powagę przez 15 minut uświadamiałam go, że to żaden żart, że będzie tatusiem. Obejmując go w pasie dodałam krótkie 'przecież wszystko będzie dobrze' po czym pocałował mnie w czoło udając, że mi wierzy. /cz.1

Doskonali faceci nie istnieją  ale zawsze znajdzie się jeden  który pomimo kilku wad   jest doskonały dla Ciebie.

crazydream dodano: 3 maja 2012

Doskonali faceci nie istnieją, ale zawsze znajdzie się jeden, który pomimo kilku wad - jest doskonały dla Ciebie.

we are sky  we are sea .

crazydream dodano: 3 maja 2012

we are sky, we are sea .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć