 |
Kiedy cię zobaczyłem pierwszy raz, serce mi zadrżało.
Kiedy cię zobaczyłem drugi raz, serce mi zadrżało. Za
trzecim razem, czwartym razem, piątym razem i każdym
następnym serce mi drżało.
|
|
 |
Poczekam, aż bezpiecznie zaśniesz. Nie zasnę jeśli nie
będę wiedział, że jesteś bezpieczna.
|
|
 |
"Dzielą nas kilometry, wymogi dorosłych żyć. Ale razem jesteśmy. Nie rozdzieli nas nic."
|
|
 |
Czasami jest tak, że spotkasz kogoś przez przypadek i
ledwie muśniesz go dłonią, a potem o tym jednym
krótkim dotyku nie możesz zapomnieć i czujesz na
opuszkach palców tęsknotę taką, jaką byś czuł całym
ciałem, więc przypominasz sobie tę sekundę na
dziesiątki sposobów, w myślach odtwarzasz ten krótki
gest po wielokroć, zupełnie jakby to były zastygłe kadry
w filmach animowanych, którym suma martwych punktów
nadaje życie.
|
|
 |
Jakaś część ciebie wciąż we mnie żyje. Nawet gdybyś ty
odszedł, ta część by została. Tkwisz we mnie. Jestem
twoim odbiciem, ty jesteś moim, żadne z nas nie może
już istnieć oddzielnie.
|
|
 |
Są rzeczy, które trzeba zrobić, i robi się je, ale nigdy o nich nie mówi. Nie próbuje się ich usprawiedliwić. Są nie do usprawiedliwienia. Po prostu się je robi. A potem o nich zapomina. ”
|
|
 |
“ Przecież wiesz, że masz przy sobie najlepszą osobę na świecie. Możesz WSZYSTKO ”
|
|
 |
Lech Poznań awansował w LE. To tylko formalność? Być może. Kalju jest drużyną, której wstyd byłoby nie pokonać i po pierwszej porażce, trzeba było odbić się i odrobić straty. Mistrz, Mistrz Kolejorz!
|
|
 |
“ Mogę gubić się z Tobą w obcym mieście, kłócić się o 3 w nocy na przystanku. Mogę też leżeć z Tobą na kanapie w naszym mieszkaniu. Z Tobą mogę wszystko, a bez Ciebie nic. ”
|
|
 |
Wczoraj Legła miała szczęście i rozjebała St. Patrick pięć do zera. Byłaby beka, gdyby przegrali, ale teraz, teraz tym bardziej Lech nie może przegrać. Dzisiaj jest ważny dzień, dlatego piłkarze muszą dziś się pokazać i zawalczyć, bo jest o co. Oby wynik był podobny do tego z niedzielnego meczu.
|
|
 |
"Dobrze tu nam, przyznaj. Nie bądź głupcem. Replay akcji z wczoraj, nowa szansa na sukces. Wkrótce etap bez spuchniętych powiek, pierdolę zimne dłonie i coraz krótszy oddech. Olej pozory, spójrz mi w oczy. Zeskanuj duszę. Otrzyj łzy. Złap za rękę. (...) Chcę po prostu zasnąć, opuścić planetę małp, olać ten labirynt, robić swoje, konsekwentnie pierdolić wynik. Od dawna nie dbam już o wielkość źrenic. Czy to czas, żeby coś w swoim życiu zmienić? Już się nie zastanawiam, czy jest sens tu. Pieprzę to. Nie mam zamiaru stać w miejscu, trzymam pion."
|
|
|
|