 |
To niewiarygodne, ze kiedyś byleś tak blisko mnie, ufałam Ci mogłeś zrobić mi dziurę w serce, albo je złamać na kilkaset kawałków. A teraz nie ma Cie tutaj, spieprzyłeś to i jeszcze się z tego śmiejesz, choć podobno uważasz ze mnie kochasz. Śmieszne. Tak się nie zachowuje osoba która kocha. Ale ciesze się ze przejrzałam na oczy i teraz mogę układać sobie życie z kimś innym, kto doceni to ze jestem wierna, i nauczyłam się coś na swoich błędach.
|
|
 |
To właśnie czas nam pokazał kto jest ile wart. Jedni popełnili błędy ale na nich się coś nauczyli, inni dalej je popełniają ale już nie są naszymi przyjaciółmi.
|
|
 |
|
Uwielbiam te chwile, które spędzamy ze sobą i te rozmowy, które trwają nawet wiele godzin.
|
|
 |
|
"Masz strasznie obgryzione paznokcie i trochę spuchnięte oczy, nie jakbyś płakała przed chwilą, ale tak, jakbyś płakała po trochu, codziennie […]."
- J. Żulczyk
|
|
 |
|
Kocham Cię siłą o której istnieniu nawet nie wiedziałam.
|
|
 |
|
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. tak mimo wszystko spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci.
|
|
 |
“Zamęt, który nigdy się nie kończy. Nocą samotność i iluzje. Zamykające się ściany, serce bijące w rytmie wiszącego zegara. Stoisz sam na sam z myślami. Nie możesz się uwolnić od przeszłości. Czujesz, że nie dajesz rady. Ogarnia Cię niemoc, przeciwstawienia się temu wszystkiemu. Zatrzymujesz się na skraju przepaści. Przeklinasz te wszystkie niewykorzystane możliwości, zastanawiasz się, czy to nie aby część terapii. Cicho szepczesz, że wymiękasz. To koniec, nie możesz już dalej ciągnąć tej dziecinady, wolisz zginąć, mając zarazem nadzieje, że trafisz tam, gdzie zawsze dojść chciałaś. Nie ma nic porównywalnego. Rozkładasz ramiona, oddajesz się chwili, rozdzierają Cię emocje, nie możesz opanować uczuć. Tłumaczysz się sama sobie z popełnionych błędów. Nie jesteś w stanie uronić łzy. Zamykasz oczy, starasz się przemilczeć istotne zdanie, że nadal Ci zależy, ale na koniec zachowujesz swoją dumę, godność i resztki honoru. Śmierć czeka na oswojenie, skaczesz, czujesz się wolny, a nagle się budzisz.
”
|
|
 |
|
Cześć kochanie. Dziś zdałam sobie sprawę, że to co było między nami nigdy nie wróci, a słowo MY nie ma już kompletnego znaczenia. Zdałam sobie sprawę, że nie potrzebnie wierzyłam 'w Twój powrót', który nie nastąpi. Wierzyłam, że to co było między nami jeszcze powróci. Teraz sprawa została jasna. Nie poznamy się po raz kolejny, i już nigdy nie będziemy mieli okazji spojrzeć sobie prosto w oczy. Nigdy nie będziemy mieli okazji posmakować swoich ust, czy mocno się do siebie przytulić. To już koniec. Koniec z wielkim znakiem zapytania. Dziś pozostało mi tylko spisać uczucia na kartkę papieru, którą zaraz potem spalę. Muszę nauczyć się, że nie potrzebnych rzeczy w sercu się nie trzyma. Nie chcę tych uczuć do Ciebie. - Wyjdź z mojego serca na stałe. Zabierz uczucia, zabierz tą miłość którą mi ofiarowałeś. Zabierz też ból, który zostawiłeś po odejściu. Nie chcę go, nie chcę trzymać Cię już w swoim małym bezbronnym serduszku. Wyjdź, odejdź. I już nie wracaj, nie rań na nowo. Proszę. ~ bzm ~.
|
|
 |
|
Pytasz dlaczego Cię uwielbiam? Po prostu widzę w Tobie to, czego nie potrafię dostrzec w nikim innym.
|
|
|
|