 |
Milcz, bo to jedyna rzecz, która Ci dobrze wychodzi./patteek
|
|
 |
A jeśli tak przypadkiem,coś by mi się stało. Tak przypadkiem,była bym kawałek od śmierci. I dowiedział byś się o tym,że nadszedł mój czas,czas w którym musiałabym pożegnać się z życiem. Martwił byś się? Odezwał byś się chociaż? Przemierzył byś te kilkaset km, by zobaczyć co u mnie,chciałbyś się ze mną pożegnać? Nie rozumiem, dlaczego nie ma Cię tu. Miałeś byś 'na zawsze', tego nie pamiętasz? Jak obiecywałeś. Nie ma Cię, bo ? Coś zrobiłeś, coś czego Ci zabroniłam. Teraz tak po prostu boisz się przyznać. I wiesz,tęsknie za Tobą,cholernie tęsknie. To dzięki Tobie mój świat nabrał barw. Chociaż przez chwile poczułam się szczęśliwa. A teraz? Teraz nie radze sobie,nie umiem żyć. Bo to ty dodawałeś mi otuchy,ty zapobiegałeś łzą. Sprawiałeś,że się uśmiecham,gdy byłeś chciałam żyć. Każdy dzień był piękniejszy, właśnie dzięki Tobie. A dzisiaj? Nie widzę sensu życia, nie widzę barw, jestem zmieszana, coś rozdziera mnie od środka. A moje serce cały czas krwawi, przez Ciebie./patteek
|
|
 |
Kiedy już zaczniesz rozumieć i naprawdę panować nad swoimi myślami i uczuciami, sam ujrzysz, jak tworzysz swą rzeczywistość. Na tym polega Twoja wolność, w tym tkwi cała Twoja moc.
|
|
 |
Kobiety żyją we własnym świecie, który właściwie nigdy nie istniał i istnieć nie może. Jest na to o wiele za piękny, a gdyby można taki świat zbudować, rozleciałby się przed zachodem słońca
|
|
 |
Mógłbym przysiąc,że słyszałem jak szepczesz ,że jesteś moja.
|
|
 |
Czasami budzę się rano i upadam od razu na twarz, zamiast na kolana. A potem chcę na tych kolanach iść za kimś. Aż na koniec świata. Ale nikt nie chce tych kolan. Też tak masz czasami?
|
|
 |
Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem: "Będę kochał właśnie ciebie".
|
|
 |
Więc to był jeden dzień
z tych najcenniejszych dni
które nigdy nie wracają.
|
|
 |
Zrozumiałam wtedy, dlaczego nie płaczesz, chociaż bardzo boli. Czasami o bólu trzeba milczeć, bo nie da się go wypowiedzieć.
|
|
 |
biegnę do Ciebie
i tak błogo się rozpadam.
|
|
 |
Nie potrafię tego zrozumieć.Tej nieobecności. W jednej minucie jest człowiek, a w drugiej już go nie ma. Najpierw opowiadasz mu wszystko o sobie, o planach jakie masz, zna Cię lepiej niż Ty sam siebie, a potem tak nadzwyczajnej w świecie, nie masz w ogóle do niego dostępu. Stojąc obok Ciebie czujesz, że jest jakiś obcy, a przecież taki nie był, pamiętasz go. Pamiętasz wszystko co z nim związane. Jesteś przesiąknięta wspomnieniami, aż do szpiku kości. Nie możesz pojąc tego dlaczego to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej. Wciąż myślisz ,że to jest jakiś głupi żart, że on niebawem wróci ,że to wszystko się skończy i okaże jednym wielkim nieporozumieniem.
|
|
 |
przyszedł, narobił syfu, odszedł. znajome?/pattek
|
|
|
|