A, a, a, ej, powiedz co, jeśli jutro po prostu gaśnie światło,
nie ma nic, wiesz, musisz na zawsze zasnąć, nie ma nic, myślę,
że czas już brać życie pełną garścią, trzeba żyć i łapać chwilę,
nawet ostatnią.
-Ale kochanie! -Co kochanie? Jakie kurwa kochanie?! -Ja tego nie chciałem. Nie chciałem Cię zdradzić! -Trzeba było trzymać język w ustach, a chuja w spodniach. Giń mi z oczu, wypierdalaj.