 |
Znam skrajne emocje od łez po śmierć bliskich,
jak w życiu są głusi na twoje prośby i krzyki.
Jednym duszę leczy modlitwa, drugim narkotyki
nosimy maski na twarzach, by skrywać blizny.
Przecież łatwo jest dać się zwariować w tych czasach
jak od rana w komunikacjach wkurwia cię ludzka masa.
Chcemy tylko spokój i kogoś do kogo wracać,
żeby na stare lata spojrzeć w lustro i nie płakać.
|
|
 |
Kolejne noce nie przespane, lecz po co się zamartwiać?
I tak wiemy już co będzie.
Chociaż drogi nie te same mamy jednak tysiące serc na osiedlach
i każdy ma swój problem, którego nie znasz.
Miną kolejne dni, kolejne plany w głowach,
Bo znowu zaczynamy coś od nowa.
|
|
 |
Spotykamy się i poznajemy, nienawidzimy i kochamy
często żałujemy tego, że się już poznamy
i rozstajemy i znowu niszczymy plany,
wiem to dużo czasowników, ale tylko czas nam leczy rany.
|
|
 |
Nie trać mnie, idziemy przez polarną noc.
Choć słońce nie wschodzi, ja mam jasność,
bo mam w dłoni Twoją dłoń, przy skroni Twoją skroń.
Słońce nie wschodzi, jesteś moją gwiazdą- płoń!
Tysiące kilometrów pustki wokół - to nic.
Nie zniosę tylko kropli pustki w oku Twoim.
My musimy biec, kiedy czas stoi.
My musimy chcieć, gdy Słońce nie chce wschodzić.
Nie trać mnie, choć nie powiem Ci kiedy dojdziemy,
póki idziemy lód nie może nas w siebie zamienić.
Chodź, krok w krok, biodro w biodro
Nie jest nam chłodno w ten ziąb
To jemu jest gorąco przy nas
Uwierz, wytrzymaj,
umiesz zatrzymać rezygnację
i zrezygnować z niej, zamiast rezygnować z nas.
Nie trać mnie, nawet jeśli chcesz końca i masz rację.
|
|
 |
death got to be easy cause life is bitch
|
|
 |
Wiem, że gdzieś tam mam tej siły zalążek
Na zdrowy rozsądek, jak uratować ziemię?
Na dobry początek choć uratować siebie.
|
|
 |
Zapach wiosny nieś, takie szczęście, wiesz?
I by nieszczęście w dal odeszło gdzieś
Czego więcej chcieć, tyle siły mieć
Żeby bezsilnym pomóc dalej przejść
To tylko mała część, będzie wszystko grać
Gdy szybko powiesz jak mam uratować świat.
|
|
 |
Dlaczego nie mam takiej mocy
Żeby z człowieka stać się wiosną?
Pomagać kwiatom, kiedy rosną
Woni i ciepła dodać nocy!
Dlaczego nie mam takiej mocy
Aby wydźwignąć świat z niewoli?
Żeby odeszło to co boli
Tak jak odchodzą cienie nocy.
|
|
 |
Kiedyś ktoś powiedział, że najpiękniejszym momentem jest właśnie ten, chwilę przed pierwszym pocałunkiem.
|
|
 |
Miałam przyjaciela, ale on umarł. Tak właściwie to żyje dalej, ale jako przyjaciel umarł.
|
|
 |
Owszem, miałem przyjaciół, lecz raczej nie z rodzaju tych, u których można szukać wsparcia w razie nieszczęścia.
|
|
 |
On wygląda jak najszczęśliwsze chwile w moim życiu.
|
|
|
|