 |
|
to ten czas gdzie Twój oddech wyznacza rytm mojego serca
|
|
 |
|
to ten czas kiedy znajome oczy nie przynoszą ukojenia
|
|
 |
|
w myślach wczorajsza noc
powraca w świetle księżyca
|
|
 |
|
choćby odrobinkę
cieszyć oczy bezinteresownie
|
|
 |
|
czas pijanych szczerości
wolnych łez i głodu
|
|
 |
|
coś we mnie krzyczało, gdy dotarło do mnie, że to ostatnie spojrzenia jakimi wzajemnie się wymienimy
|
|
 |
|
okazuje się, że nikt nas nie okłamał,tylko my zbyt dużo sobie wyobrażaliśmy
|
|
 |
|
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz
|
|
 |
|
Nie ma o czym z ludźmi porozmawiać nic, tylko spoko i spoko. Cześć - spoko. Kocham Cię - spoko. Umrzyj - spoko
|
|
 |
|
dzisiaj kocham cię jeszcze bardziej niż wczoraj. nie wyobrażasz sobie nawet, jak bardzo kochałam cię wczoraj
|
|
 |
|
wal w bal na bogato, śmiej się prosto w twarz wszystkim szmatom
|
|
 |
|
ciężko pozbyć się złych myśli, znaleźć miłość w nienawiści
|
|
|
|